Prezes IPN ostrzega Piotra Grzymowicza ws. „szubienic”

– Jeżeli prezydent Olsztyna nie usunie Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, zostanie zapamiętany jako ten, który łamiąc prac o dekomunizacji broni symboli totalitarnych – przyznał w Olsztynie Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Przypomnijmy, że dyskusja o przyszłości kontrowersyjnego pomnika Xawerego Dunikowskiego nasiliła się w lutym, po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę. W ostatnim czasie (we wrześniu) minister kultury Piotr Gliński uchylił decyzję o wpisaniu Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej do rejestru zabytków. 

W październiku Piotr Grzymowicz, prezydent stolicy Warmii i Mazur, zapowiedział, że nie będzie odwoływał się od tej decyzji. Dodał, że z pomnika znikną symbole komunizmu, czyli sierp i młot.

Jak się okazuje, to jednak nie koniec przepychanek o monument stworzony przez słynnego rzeźbiarza. W środę do Olsztyna przyjechał prezes IPN-u, Karol Nawrocki, który powiedział, że Xawery Dunkowski, więzień obozu koncentracyjnego, nie mógł wiedzieć, jak Armia Czerwona zachowywała się na Warmii.

– Nawet, jeśli czuł wówczas, co wydarzyło się po roku 1945, to Polska była przecież sowiecką kolonią, państwem spowitym propagandą komunistyczną i była zarządzana z Moskwy. Już kilka dekad po roku 1945 dziś jesteśmy przekonani, a Instytut Pamięci Narodowej o tym napisał dziesiątki książek, że ten pomnik jest po prosty ahistoryczny – powiedział Nawrocki.

Prezes IPN dodał, że sowieci zniszczyli Olsztyn i wiele innych miast, gwałcili kobiety i mordowali Polaków. Jego zdaniem, pomnik jest hołdem nie dla ofiar, a dla oprawców.

– Zwracam się do pana prezydenta Grzymowicza, by ten pomnik hańby w końcu usunął. Opinia IPN jest wyraźna: podobnie jak w innych miastach wolnej i demokratycznej, suwerennej Rzeczpospolitej nie ma miejsca na takie upamiętnienia – dodał Karol Nawrocki.

Z kolei prezydent Piotr Grzymowicz zapowiedział szerokie konsultacje społeczne ws. przyszłości „szubienic”.