Poprzedni przetarg został unieważniony. Miasto nie dałoby rady sfinansować zakupu.
Wzrost o 540 proc. na zasilaniu budynków oraz 380 proc. w przypadku oświetlenia ulicznego – takie stawki dostawcy prądu podyktowali podczas ostatniego postępowania. Dla samorządu Olsztyna oraz miejskich spółek oznaczałoby to konieczność wygospodarowania ok. 111 mln złotych więcej – łącznie ponad 132 mln zł, zamiast niespełna 21 mln zł, które płacimy za prąd w tym roku. Dlatego poprzedni przetarg został unieważniony, a nowy został właśnie rozpisany. – Przedmiotem zamówienia jest dostawa energii elektrycznej w 2023 roku dla Grupy UM Olsztyn reprezentowanej przez gminę Olsztyn na potrzeby eksploatacji budynków i lokali użytkowych oraz zasilania urządzeń technologicznych, oświetlenia ulicznego i sygnalizacji – czytamy w ogłoszeniu.
Szacowana – ilość dostarczanej energii w okresie objętym dostawą w wynosi: 119 050 331 kWh, w tym:
• zasilanie oświetlenia ulicznego i sygnalizacji świetlnej: 12 385 671 kWh
• zasilanie pozostałych obiektów, w tym budynków i instalacji 106 664 660 kWh
Rozstrzygnięcia można się spodziewać na przełomie listopada i grudnia.
Przedstawiciele podmiotów wchodzących w skład grupy dwukrotnie spotkali się po otwarciu ofert przetargowych. Rozmawiali m.in. o działaniach, jakie można byłoby podjąć w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej. Za najbardziej racjonalne w tej chwili uznano rozpisanie kolejnego przetargu.
– Nie będziemy wybierać dostawcy, który zaproponuje nam stałą cenę na cały rok – wyjaśnia Łukasz Pikuła z Wydziału Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Olsztyna. – Wybierzemy takiego, który doliczy stałą marżę do cen giełdowych, a to my będziemy decydować kiedy i na jaki okres kupować energię.
W obecnej sytuacji, jaka jest na rynku, gdy ceny są bardzo wysokie, a sprzedawcy doliczają spore marże, chcąc zabezpieczyć się przed kolejnymi zmianami stawek, rozważana metoda może przynieść największe korzyści. Energia byłaby nabywana na zasadzie zakupów kontraktowych – miesięcznie lub kwartalnie.
Prognozowane wzrosty są ogromne, ale mogłyby być jeszcze wyższe gdyby nie działania, które od lat podejmuje w tej sprawie Urząd Miasta. To kupowanie energii w grupie zakupowej, która podczas zbliżającego się przetargu będzie liczyć ok. 350 podmiotów.