Zwolennicy “kościelnego hotelu” w Rybakach atakują przeciwników projektu

Służą temu publikacje, które ostatnio pojawiły się m.in. w niektórych portalach internetowych. 

Za inwestycją stoi konsorcjum zawiązane przez archidiecezję warmińską z siedzibą w Olsztynie oraz znaną spółkę giełdową BBI Development. Szacunkowy koszt inwestycji, którą planują nad Jeziorem Łańskim, wynosi około 300 mln zł. Kościelnym wkładem do tego przedsięwzięcia jest grunt nad jeziorem. Deweloper daje gotówkę i prace warte będą w sumie ok. 15 mln zł. Dlatego archidiecezja warmińska ma mieć 51 proc. udziału w zysku ze zrealizowanej inwestycji, a spółka deweloperska – 49 proc.

Ponad trzy lata temu strona kościelna wystąpiła do gminy Stawiguda o opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego, który umożliwi realizację tych zamierzeń. Prace nad planem zakończyły się wiosną. Zgłoszono setki uwag. Część z nich została uwzględniona w nowym dokumencie, który został wyłożony do wglądu publicznego. W tym samym czasie uaktywnili się zwolennicy inwestycji. Można się tylko domyślać, kto za nimi stoi. Jednym z zwolenników jest niejaki Warmiak, który podpisał się pod artykułem w jednym z olsztyński portali. Jego zdaniem, pierwsze informacje o planach budowy hotelu w Rybakach, w okolicach jeziora Łańskiego z 2018 roku spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem okolicznych mieszkańców. – Wtedy do akcji wkroczyli przeciwnicy hotelu. I to nie byle jacy, bo warszawscy multimilionerzy – potentaci w branży piekarniczej. Nie ma się co dziwić, że są przeciwni budowie obiektu. Sami mają nad jeziorem Łańskim ogromną posiadłość i nowi sąsiedzi nie są im potrzebni – Warmiak zdradza swoje informacje. 

Ale to nie koniec. – Wraz z pojawieniem się wpływowych i majętnych przeciwników inwestycji hotelowej, wsparcia udziela im grupka aktywistów – lokalnych, ale nie tylko. Nie jest ich wielu, są za to niezwykle aktywni w mediach społecznościowych – donosi Warmiak. – Na scenę wkraczają media. I to nie byle jakie. Krytyczne artykuły na temat inwestycji zamieszczają duże, warszawskie portale informacyjne. W tekstach brylują znani już w całej sprawie milionerzy i aktywiści.

Warmiak dziwi się, że “wszyscy oni postanowili zająć się akurat maleńką miejscowością nad jeziorem Łańskim”. Z jednym można się zgodzić z Warmiakiem, co może tłumaczyć jego tak aktywne i emocjonalne zaangażowanie w sprawę. – Jak nie wiadomo o co chodzi, to zwykle chodzi o pieniądze – Warmiak kończy swój artykuł. 

Do akcji wkroczyła także jedna z agencji pr, która uaktywniła się m.in. zamieszczają artykuły w gazetce Kurier Łański, które zachwalają planowaną inwestycję na różne sposoby.