Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz przyznał, że dzieci i młodzież prawdopodobnie wrócą do nauki zdalnej. Tym razem nie chodzi o zagrożenie związane z pandemią koronawirusa, a o… wysokie ceny energii odbijające się negatywnie na finansach gminy. Zdaniem Grzymowicza konieczna jest pomoc rządu.
Obecnie miasto płaci 437 zł za megawatogodzinę. Jak podkreśla prezydenta stolicy Warmii i Mazur, operator zaproponował nową stawkę – 2800 zł. Olsztyn musiałby wydać dodatkowo 41 mln zł więcej, aby pokryć wydatki na energię elektryczną.
Władze miasta, chcąc ograniczyć koszty, być może będą zmuszone do zamknięcia szkół.
– Nie chcemy powrotu do czasu szczytu pandemii, kiedy obowiązywała nauka zdalna. Niestety, zagrożenie jest ogromne – przyznaje Piotr Grzymowicz (Money.pl).
Prawdopodobnie gmina unieważni przetarg na zakup energii elektrycznej na przyszły rok. Prezydent Olsztyna uważa, że w tej sytuacji pomoc rządu na wsparcie samorządów będzie koniecznością.
– Mamy gotowe projekty termomodernizacji szkół, wymiany instalacji grzewczych, wymiany oświetlenia na bardziej energooszczędne. Na to mogłyby zostać przeznaczone pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, których nie ma – wyjaśnia Grzymowicz.
Władze miasta planują przygotować kolejny przetarg na zakup energii w ciągu dwóch tygodni. Do tego potrzebne będą konsultacje z przedstawicielami instytucji współtworzących grupę zakupową. Postępowanie miałoby zostać zakończone w listopadzie br.
A kto będzie siedzieć z dziećmi w domu ???! Ja jako rodzic pracujący nie wyobrażam sobie rezygnować z pracy i siedzieć z dzieckiem przez 6 godzin, tak jak to zauważył prezydent podwyżki są masakryczne i pracować trzeba żeby było za co popłacić chore rachunki za ogrzewanie nie długo i czynsz który wystrzelił w kosmos. Rozumiem, że pan prezydent zapewni dzieciom opieke ? Na nianie mnie nie stać. Poroniony pomysł skrajnie. Mam nadzieje, ze nie dojdzie do skutku a jeśli nawet to rodzice wyjdą na ulice bo to jest jakiś absurd !!!
Hahaha lata całe rozkradali te miasto Grzymko Czeski i inne barachło. Trzeba było pisać dotacje na fotowolaike, ale jak wszyscy byli zajęci korupcja i kradzieżami to dziś proszę oddać pieniążki i będzie na wszystko. Patologicznie zarządzane miasto życzy sobie oieniedzy z rzadu, czy to rząd kradł czy wy Grzymkowie,
A może tak urzędników wysłać na zdalna pracę? Pozamykać urzędy.