Stopa bezrobocia w województwie warmińsko-mazurskim na koniec II kwartału 2022 roku była na poziomie 7,6 proc. To oznacza, że bez pracy pozostawało 37,7 tys. osób. Jeszcze nigdy w historii na Warmii i Mazurach nie było tak niskiego bezrobocia.
Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie opublikował analizę koniunktury w naszym województwie. Jednym z elementów poddanych analizie była stopa bezrobocia. Wg opracowania utrzymuje się na „bardzo niskim poziomie”. Prof. Rafał Warżała, który dokonał analizy, przyznał, że w praktyce nie ma bezrobocia.
W regionie liczącym ponad 1,4 mln mieszkańców, 37,7 tys. osób w wieku produkcyjnym jest bez pracy (7,6 proc.).
„Teraz jednak mamy do czynienia z pozytywnym wpływem działania czynników sezonowych tzn. prac w turystyce, rolnictwie i w budownictwie. Rynek pracy nie odczuwa jeszcze skutków wojny, a także zbliżającego się spowolnienia w gospodarce” – podał prof. Warżała. Zastrzegł jednak, że „jeżeli presja inflacyjna będzie narastać, albo nastąpi znaczne załamanie popytu, zarówno krajowego, jak i zagranicznego, to będzie musiało się to przełożyć na pogorszenie sytuacji na rynku pracy, tzn. wzrost bezrobocia i spadek liczby ofert pracy” – możemy przeczytać w opracowaniu.
Zdaniem analityka, ta sytuacja nie będzie trwała wiecznie i wkrótce nastąpi wzrost stopy bezrobocia. Jednakże nie powinno przekroczyć 10 proc.
W II kwartale zauważono zmniejszenie liczby ofert pracy (o 19,5 proc.) względem I kwartału. To świadczy, że na rynku pracy nie tylko na Warmii i Mazurach, ale również w Polsce, zauważalne są trudności.
Ponadto, w regionie można zaobserwować realny spadek płac związany ze wzrostem inflacji. Na koniec drugiego kwartału wyniósł on 4 proc. i zwiększył się o 2 proc. w stosunku do kwartału poprzedniego.