Urząd Transportu Kolejowego podał dane za pierwszy kwartał 2022 r., z których wynika, że Olsztyn Główny miał w tym czasie najlepsze statystyki dotyczące punktualności stacji docelowych spośród miast wojewódzkich.
Jak wynika z tego zestawienia, w marcu punktualnie przyjechało tu 93,58 proc. pociągów. Tuż za Olsztynem uplasował się Gdańsk Główny (92,41 proc.) i Łódź Fabryczna (91,79 proc.). Najgorzej było w Opolu, gdzie prawdopodobnie przez trwające remonty na odcinku do Wrocławia punktualność wyniosła poniżej 75 proc.
Łączny czas opóźnień (brane pod uwagę były opóźnienia od 6 min w górę) na największej z olsztyńskich stacji wyniósł w marcu 7474 min, czyli nieco ponad 124,5 godz. W lutym było to 7006 min, zaś w styczniu 8202 min.
Pasażerowie są zdziwieni tymi statystykami. Jeden z nich wracał pod koniec czerwca z wyprawy w góry. Wsiadł do pociągu w Krakowie, by dojechać do Olsztyna. Ostatecznie podróż zajęła mu cały dzień, bo skład miał 80 min. opóźnienia. Nie lepiej jest także w lipcu. – Kilka dni temu jechałem o godz. 14 do Gdańska – mówi pan Krzysztof. – Już na starcie pociąg wyruszył z blisko 20 minutowym opóźnieniem. – W drodze powrotnej pociąg także był spóźniony.
ten skansen prl jeszcze stoi? ściana wschodnia
a co ma budynek dworca do spóxnień?