8 C
Olsztyn
sobota, 21 września, 2024

Urzędnicy nie zawieszają broni. We wtorek protestują pod ratuszem

Musisz przeczytać

Jak się dowiedzieliśmy, mediacje między związkowcami a władzami Olsztyna jak na razie nie przyniosły efektów. Pracownicy ratusza i jednostek podległych we wtorek po raz kolejny wyjdą na ulice, aby pokazać prezydentowi Piotrowi Grzymowiczowi, że nie warto oszczędzać na płacach.

Niezadowoleni z płac pracownicy ratusza, MOPS-u, żłobków i DPS Kombatant są nadal w sporze zbiorowym z prezydentem Grzymowiczem. Mecenas Marcin Kotowski, pełnomocnik związkowców, przyznał, że spotkanie mediacyjne odbyło się 2 marca, jednak nie doszło do zawarcia porozumienia między stronami.

– Obecnie jesteśmy na etapie mediacji, niestety między stronami, które spotkały się w marcu, nie doszło do porozumienia. Związki zawodowe kontynuują akcje protestacyjne. Kolejne spotkanie mediacyjne zaplanowane zostało na 19 kwietnia 2022 roku – wyjaśnia mecenas Kotowski.

Spór zbiorowy dotyczy zarobków urzędników, które w jednostkach podległych pod urząd miasta są bardzo niskie – i wynoszą niewiele ponad najniższą krajową (a i to jest skutkiem tegorocznej podwyżki płacy o 300 zł brutto, na co zwrócił uwagę Krzysztof Tomasik z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników MOPS i Zespołu Żłobków Miejskich).

Te 300 zł brutto, które zostało wcielone w życie, przykrywa nieznacznie problem wieloletnich zaniedbań w kwestii regulacji płac – uważa Tomasik.

I dodaje: – W dniu jutrzejszym organizujemy pikietę, marsz protestacyjny. Zaczyna się w centrum przed urzędem. Urzędnicy pójdą al. Piłsudskiego w kierunku urzędu wojewódzkiego i wrócą drugą stroną ulicy.

Jego zdaniem taka akcja zwróci uwagę władz miasta na kwestię zarobków urzędników.

Prezydent nie może myśleć o oszczędnościach na pracownikach w sytuacji, gdy miasto nie zwalnia ws. inwestycji – zaznacza związkowiec.

Ewa Wyka ze Związku Zawodowego „Symetria”, zrzeszającego pracowników urzędu miasta, zaznaczyła, że spór zbiorowy trwa nadal, dopóki nie zostaną wprowadzone systemowe zmiany w sposobie wynagradzania pracowników.

Jej zdaniem to bardzo istotny etap, ponieważ związkowcy otrzymają od prezydenta informacje dotyczące zeszłorocznego budżetu. 

Pan prezydent przekazał nam informacje, jak rozłożyły się wynagrodzenia na wszystkich stanowiskach we wszystkich wydziałach. Chcemy dokonać analizy tych wynagrodzeń, wyliczyć medianę w różnych grupach stanowiskowych, aby móc usiąść przygotowanym do stołu i realnie negocjować podwyżki dla pracowników – zauważa Wyka.

Początkowo pracownicy ratusza chcieli otrzymywać 1500 zł brutto więcej, jednakże oczekiwania zmalały.

Trzeba zdawać sobie sprawę, że na pewno na jedno stanowisko takiej kwoty nie uzyskamy. Na pewno chcielibyśmy, żeby wszystkie osoby na stanowiskach merytorycznych miały wynagrodzenie oscylujące przy 4 tys. zł – wyjaśnia przewodnicząca „Symetrii”.

Jarosław Szunejko, przewodniczący Rady OPZZ Województwa Warmińsko-Mazurskiego, zauważył, że pracownicy chcą walczyć o godne wynagrodzenie i nie zrezygnują ze sporu zbiorowego, dopóki miasto nie pochyli się nad ich żądaniami.

Jesteśmy gotowi rozmawiać z panem prezydentem o konkretnych kwotach. Mamy nadzieję, że po drugiej stronie tego typu postawa będzie równie widoczna – dodaje Szunejko.

Więcej artykułów

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie artykuły