Olsztyn szykuje się na przyjęcie większej liczby uchodźców. Obecnie w mieście przebywa kilkaset osób uciekających przed wojną.
24 lutego Rosja napadła na Ukrainę. Od tamtego czasu tysiące uchodźców, głównie kobiet i dzieci, uciekło do Polski (na chwilę obecną jest to ponad 2,1 mln osób).
W Olsztynie jest zaledwie kilkuset uchodźców, gdyż Ukraińcy wybierają większe miasta – Warszawę, Kraków czy Wrocław. Jednakże planowana jest relokacja.
Na ten proces przygotowuje się m.in. Olsztyn. Miasto remontuje dawny dom dziecka przy ul. Korczaka, gdzie zamieszka 60 ukraińskich sierot.
Z kolei wojewódzkie służby zarządzania kryzysowego znalazły obiekt, który mógłby pomieścić nawet kilkuset uchodźców. Mowa o Bratniaku, dawnym akademiku przy ul. Żołnierskiej, który został zamknięty 1 lipca 2021 roku.
– Na szczęście remont nie był potrzebny, choć trzeba było przeprowadzić gruntowne sprzątanie. Możliwe jest zapewnienie 480 miejsc – wyjaśnia Krzysztof Guzek, rzecznik wojewody Artura Chojeckiego.