14 C
Olsztyn
piątek, 20 września, 2024

Ukraińcy nie chcą na Warmię i Mazury

Musisz przeczytać

Krystyna Świdzińska
Krystyna Świdzińskahttps://ukiel.info
Z wykształcenia specjalistka od stosunków międzynarodowych, politolog, dziennikarz i nauczycielka Wosu. Doktor nauk społecznych. Autorka książek "22" i "12". W wolnych chwilach maluję obrazy, projektuję biżuterię i planuje kolejne podróże.

Począwszy od 24 lutego 2022 roku do Polski przyjechało już ponad milion uchodźców z Ukrainy. Liczba ta z każdym dniem będzie rosła. Po przekroczeniu granicy, część osób decyduje się na wyjazd do innych krajów, jednak większość planuje zostać w Polsce. Docierają oni do kolejnych miejscowości, które już od kilku dni przygotowują się na ich przyjęcie.  

Jakie miejscowości wybierają Ukraińcy 

Osoby przybywające z Ukrainy najczęściej wybierają duże miasta, z obawy przed tym, że w mniejszych miastach i wsiach mogą być trudności z dostępem do Internetu czy gorsza infrastruktura. Dodatkowo wskazują na fakt, iż w małych miejscowościach mogą mieć trudności ze znalezieniem pracy. Jak powiedział rzecznik prasowy wojewody warmińsko mazurskiego Krzysztof Guzek: Wszyscy chcą być w dużych miastach. Jednak wiele ośrodków w województwie warmińsko-mazurskim, które są gotowe przyjąć uchodźców z Ukrainy znajduje się w lasach nad jeziorami.

Ukraińcy nie chcą na Warmię i Mazury

6 lutego pociąg, którym jechali uchodźcy z Ukrainy miał dotrzeć do Olsztyna. Do stacji końcowej jednak nie dotarł, bowiem ostatnia grupa pasażerów licząca 50 osób, wysiadła w Ostródzie. Pozostali pasażerowie postanowili wysiąść na wcześniejszych stacjach.

Jak przekazał Krzysztof Guzek: Czekaliśmy na tę grupę, było w to zaangażowanych wielu  wolontariuszy, m.in. z PCK, harcerze, wolontariusze z parafii greckokatolickiej i pracownicy  Urzędu Wojewódzkiego. Mieliśmy gotowe pakiety powitalne z żywnością i środkami  higienicznymi, ale uchodźcy zdecydowali inaczej i nie dojechali. My jesteśmy gotowi im pomóc  zawsze, gdy tylko będzie taka potrzeba.  

Podobna sytuacja miała miejsce także w Giżycku. W tym przypadku podróżujące autokarem kobiety z dziećmi wymusiły na kierowcy powrót do Warszawy, zamiast kontynuowanie podróży do jednego z hoteli w Giżycku. Burmistrz Giżycka Wojciech  Iwaszkiewicz za przyczynę takiego zachowania wskazuje na fakt, że: Wiele osób mówi, że nie po to uciekało od wojny, żeby znowu trafić pod rosyjską granicę. Nie są spokojni wiedząc, że do Rosji jest tak blisko, oni wolą być bliżej Ukrainy. Sądzą, że za chwilę wrócą do siebie, do miast. 

Na razie w Giżycku przebywa grupa uchodźców z miasta Dubno. Zamieszkują oni w hotelach, a dla dzieci są organizowane zajęcia integracyjne, aby mogły się lepiej poznać przed rozpoczęciem edukacji w szkołach.  

Granica polsko-rosyjska

Granica lądowa Polski z Rosją zaczyna się od trójstyku trzech granic: Polski, Rosji i Litwy, dalej biegnie na zachód od okolic Wiżajn, przez Puszczę Romnicką, równolegle na północ od miejscowości Gołdap, Węgorzewo, Bartoszyce, Braniewo. Dalej przecina Zalew Wiślany i kończy się na Mierzei Wiślanej dochodząc do brzegu Zatoki Gdańskiej.  

Bliskie sąsiedztwo województwa warmińsko-mazurskiego z obwodem kaliningradzkim może powodować to obawy mieszkańców Ukrainy przybywających na Warmię i Mazury i z tego względu nie chcą zatrzymywać się w miejscowościach położonych w pobliżu granicy.

Więcej artykułów

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
ala
2 lat temu

“Krzysztof GuzekWszyscy chcą być w dużych miastach”. Wybory Ukraińców świadczą o miejscu Olsztyna i województwa w Polsce.

Ostatnie artykuły