Zniszczyli zabytkowe ruiny zamku krzyżackiego i ukradli monety wrzucone “na szczęście”

Trzech mężczyzn postanowiło wieczorem zwiedzić ruiny zamku krzyżackiego w Szczytnie. Przy okazji zniszczyli zabytkowe zabezpieczenia, by dostać się do jednego z zamkniętych pomieszczeń. Sprawcy ukradli też monety “na szczęście” pozostawione przez mieszkańców i turystów.

Przeczytaj również: Przyszedł do restauracji i ukradł puszkę z pieniędzmi na leczenie chorego dziecka

Od kilku dni kryminalni ze Szczytna pracowali nad sprawą zawiadomienia, które otrzymali w miniony piątek 13 sierpnia z Urzędu Miasta. Z treści pisma wynikało, że tydzień wcześniej, około godz. 21, trzech mężczyzn weszło na teren ruin zamku krzyżackiego, a następnie bezprawnie dostało się do jednego z zamkniętych pomieszczeń.

Wandale i złodzieje wybrali się na wieczorne zwiedzanie ruin zamku w Szczytnie

Jak ustalili śledczy, mężczyźni zniszczyli zabezpieczenie wykonane ręcznie na specjalne zamówienie, zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków. – Następnie sprawcy wyzbierali leżące w ziemi monety, wrzucone przez mieszkańców i turystów na tzw. przysłowiowe szczęście. Przedstawiciele Urzędu Miasta wycenili wartość strat na kwotę blisko 800 zł – mówi sierż. Izabela Cyganiuk, oficer prasowa KPP w Szczytnie.

Podczas gdy śledczy przyjmowali zawiadomienie o popełnionym przestępstwie, kryminalni typowali już ewentualnych sprawców. Na szczęście zamontowane na terenie ruin kamery monitoringu zarejestrowały całe zdarzenie, co ułatwiło mundurowym rozwikłanie sprawy.

W czwartek szczycieńscy funkcjonariusze zapukali do drzwi trzech mieszkań na terenie miasta. – Do sprawy zniszczenia jednego z elementów zabytku prawem chronionego i kradzieży monet zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 22, 24 i 39 lat – dodaje Izabela Cyganiuk.

Wyzbierali 150 zł

Mężczyźni przyznali się do postawionych im zarzutów kradzieży z włamaniem. Swoje zachowanie tłumaczyli silnym stanem upojenia alkoholowego. Okazało się, że łączna suma, jaką sprawcy wyzbierali z ziemi, wyniosła zaledwie 150 zł.

Pieniądze nie przyniosły im jednak szczęścia, a w szczególności 39-latkowi, który po usłyszeniu zarzutów trafił prosto do zakładu karnego. Mężczyzna był bowiem poszukiwany przez miejscowy wymiar sprawiedliwości celem odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za znęcanie się nad osobą najbliższą.

Za przestępstwo kradzieży z włamaniem cała trójka niebawem odpowie przed sądem. Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.