22 C
Olsztyn
piątek, 20 września, 2024

Olsztyn. Pan Daniel przejedzie rowerem przez całą Polskę, by ratować córeczkę

Musisz przeczytać

Redakcja
Redakcja
Kilka słów w redakcji

Niespełna trzyletnia Vivianka walczy ze złośliwym nowotworem. Rodzice, rodzina i przyjaciele robią wszystko, by zebrać 800 tys. zł na leczenie dziecka. Pan Daniel, ojciec dziewczynki, wyruszył rowerem z Olsztyna do Zakopanego, aby na cały kraj rozszerzyć akcję zbierania pieniędzy.

Panu Danielowi na trasie towarzyszy Jacek Szwark, kętrzynianin, który już nie raz wspierał podobne akcje. Sprzed ratusza w Olsztynie wyruszyli rowerami w niedzielę. Byli już w Pułtusku, w poniedziałek dojadą do Rawy Mazowieckiej, a w kolejnych dniach pojadą do Częstochowy i Krakowa. Do Zakopanego mają dotrzeć w czwartek. Po drodze zapraszają innych rowerzystów do wspólnej podróży.

“Dla kochanej córeczki dam z siebie wszystko”

Daniel Gumienny zdecydował się rowerem przejechać kraj, bo – jak mówi – zrobi wszystko, aby jego córeczka miała normalne dzieciństwo i normalne życie. Kwota, jaką trzeba uzbierać, jest jednak ogromna. 800 tys. zł – tyle trzeba uzbierać na leczenie Vivianki w Stanach Zjednoczonych.

* Dalsza część tekstu znajduje się pod zdjęciem.

rowerem
Tata Vivianki wyruszył z Olsztyna w niedzielę Fot. Archiwum prywatne

Rodzice, rodzina i przyjaciele dziewczynki nie poddają się i robią wszystko, aby uzbierać pieniądze. Na portalu Siepomaga.pl trwa zbiórka (zobacz tutaj), specjalna strona powstała także na Facebooku, jest również strona z licytacjami dla dziewczynki.

W listopadzie ubiegłego roku prawie dwuletnia Vivianka zaczęła zmagać się z ogromnym bólem lewej ręki. Po licznych badaniach rodzice otrzymali druzgocącą wiadomość, że ich córeczka ma złośliwy nowotwór – neuroblastomę w czwartym stadium rozwoju z przerzutami do szpiku, kości i węzłów chłonnych.

– Cały świat nam się zawalił. Vivianka ma tylko 40-50 proc. szans na przeżycie. Jeśli nastąpi nawrót, to te szanse wyniosą zaledwie 10 proc. – mówią rodzice dziewczynki.

Każdy może pomóc

Neuroblastoma to bardzo agresywny nowotwór. Dziewczynka przeszła już wiele chemioterapii, skomplikowaną pięciogodzinną operację, a także wysokodawkową chemioterapię z przeszczepem komórek macierzystych i 14 sesji radioterapii.

Następnym etapem jest terapia przeciwciałami GD2. Oprócz wielu wizyt w szpitalach Vivianka przeżywa też wielką traumę, bo choroba zabiera jej dzieciństwo. – Nie jesteśmy w stanie opisać bólu, rozpaczy, bezradności i strachu. To, przez co przeszła w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy, jest nie do pomyślenia… – dodają rodzice.

Vivianka cierpi również na liczne skutki uboczne, w tym tak poważne jak choroba zarostowa żył wątrobowych, która zagrażała jej życiu. Dziewczynka była już dziesiątki razy poddawana narkozie, miała dziesiątki razy przetaczaną krew ze względu na całkowicie zniszczony szpik. Jedynie leczenie w Stanach Zjednoczonych może zapobiec nawrotom choroby i zwiększyć szanse na dalsze życie bez bólu i cierpienia.

– Bez Waszej pomocy nie uda nam się tego osiągnąć – apelują rodzice dziewczynki. – Żadne dziecko nie zasługuje na takie cierpienia, więc błagamy: pomóżcie.

Więcej artykułów

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ostatnie artykuły