Prokuratura wszczęła właśnie śledztwo wobec właściciela lokalu V.S.20. Mężczyzna otworzył swój klub na starówce w Olsztynie, mimo obowiązujących obostrzeń.
Właściciel otworzył klub w Olsztynie w połowie stycznia. Ale oprócz gości w lokalu pojawili się także przedstawiciele sanepidu i policjanci.
Postanowił otworzyć klub w Olsztynie
– Nasz metraż wynosi ok. 400 m, więc wpuścimy maksymalnie 100 osób. Jest bardzo spokojnie, policja nie wypisuje mandatów. Otrzymam jedynie protokół od pań z sanepidu – powiedział wówczas mediom właściciel lokalu na olsztyńskiej starówce.
Od tamtej pory klub nadal przyjmuje gości, a w piątek 12 lutego wieczorem ma się tam odbyć klubowy weekend walentynkowy. Okazuje się także, że śledztwo w sprawie otworzenia lokalu wszczęła właśnie Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe.
Śledztwo dotyczy:
“zaistniałego w dniach 15, 16 i 30 stycznia 2021 r. w Olsztynie, na ul. Lelewela sprowadzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej w postaci wirusa Covid-19 poprzez otwarcie lokalu gastronomiczno-rozrywkowego i przyjmowania w nim klientów pomimo obowiązujących w związku ze stanem pandemii zakazów, tj. o przestępstwo określone w art. 165 § 1 pkt 1 k.k.”.
Wpłynęło też zawiadomienie z sanepidu
Jak czytamy w komunikacie, podstawą do wszczęcia śledztwa stanowiły materiały przesłane do Prokuratury przez komendanta miejskiego policji w Olsztynie. Wynika z nich, że właściciel lokalu, pomimo obowiązujących zakazów, zorganizował dyskotekę, w trakcie której uczestnicy nie przestrzegali rygorów sanitarnych.
– 12 lutego do Prokuratury wpłynęło także zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego – informuje Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy olsztyńskiej prokuratury.
Zawiadomienie, które złożył państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Olsztynie, dołączono do śledztwa. Zgodnie z Kodeksem karnym właścicielowi olsztyńskiego klubu grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Przypomnijmy, że miesiąc temu w Olsztynie odbyło się spotkanie lokalnych przedsiębiorców. Niektórzy z nich postanowili otworzyć swoje lokale, mimo trwających obostrzeń. Jak mówili, są zdesperowani, bo grożą im długi i bankructwo.
prokuratura do likwidacji