Nieudolne tłumaczenie dyrektora ratuszowej promocji z zakupu gadżetów

Krzysztof Otoliński, dyrektor Biura Promocji Urzędu Miasta, próbuje wytłumaczyć się z zakupów kilku tysięcy gadżetów promocyjnych. O sprawie napisał portal “Ukiel.info”.

Prawda zawsze boli. I chyba zabolała Krzysztofa Otolińskiego, dyrektor Biura Promocji Urzędu Miasta. Poszło o artykuł portalu “Ukiel.info” [KLIKNIJ ABY PRZECZYTAĆ] o planowanej zakupie ponad 4 tys. gadżetów promocyjnych. Zwróciliśmy w nim uwagę, że pojawią się one dopiero w połowie sezonu turystycznego. Tak wynika z zapisów przetargu. 

Dyrektor ratuszowej promocji odniósł się do tego artykułu rękami jednego z lokalnych portali

Sama treść artykułu – który ma mieć charakter sprostowania, czy wyjaśnienia, tego nie wiadomo –  jest w swojej istocie manipulacją. Wskazują na to zwroty użyte w cudzysłowie. To m.in. “”Miasto spóźni się z gadżetami promocyjnymi” (już w samym tytule), czy: Jeden z lokalnych portali twierdzi, że to zdecydowanie za późno, ponieważ “sezon turystyczny już dawno się rozpoczął”.  Czytelnik ma zapewne wrażenie, że są to zwroty zaczerpnięte z artykułu portalu “Ukiel.info”. Nic bardziej mylnego. Żadne z takich stwierdzeń nie padło. Zwróciliśmy uwagę za to, że gadżety gotowe mają być dopiero w połowie sezonu turystycznego. Może ta prawda boli i stąd dziennikarskie podchody, by zamortyzować wydźwięk tej absurdalnej sytuacji.

Podobnie sytuacja ma się z tłumaczeniem samego Krzysztofa Otolińskiego, dyrektora Biura Promocji Urzędu Miasta. Stwierdził, że zakup tych gadżetów to “uzupełnienie stanów magazynowych”. A później było jeszcze gorzej. – Gdyby nie zbliżające się dwie odsłony targów turystycznych, zlecenie zostałoby wykonane dopiero na jesieni – powiedział dyrektor Otoliński.

I tak źle, i tak nie dobrze. Jeżeli biuro promocji coś uzupełnia – i to w trakcie sezonu turystycznego – to oznacza, że do tego sezonu źle się przygotował. W przeciwnym razie niczego nie trzeba byłoby uzupełniać. Jeszcze gorzej wybrzmiewa wątek targów turystycznych. Czy to oznacza, że biuro promocji nie wiedziało, że będa one się odbywać, nie postarało się o kalendarz imprez branżowych, które odgrywają wręcz strategiczną rolę w przyciąganiu turystów z innych rejonów Polski? Jeżeli tak, to mamy do czynienia ze zwykłą nieudolnością. 

Na uwagę zasługuje jeden z komentarzy pod artykułem mającym wybielić dyrektora Otolińskiego. – Nikt zdrowy na umyśle nie przyjedzie w te rozwalone remonty i dziury – napisał internauta

I ma rację. Rozkopane ulice, dziurawe ulice w Śródmieściu, dziura pod Wysoką Bramą. A do tego jeszcze horrendalne pensje ratuszowych decydentów, biedujący urzędnicy. W tym kontekście hasło Visit Olsztyn, który ma widnieć na planowanych gadżetach brzmi dosyć ironicznie. Może lepiej pieniądze na ich zakup przeznaczyć na inny cel. Te znajdą się bez problemu.

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dżo dżo
1 rok temu

Ten pożal się Boże dyrektorek już chyba powinien pożegnać się ze swoją funkcją. Od dawna nic w promocji tego miasta się nie dzieje. Odgrzewane i do tego śmierdzące kotlety.

wpDiscuz
Exit mobile version