Polski premier Donald Tusk i prezydent Karol Nawrocki chłodno odpowiedzieli na plan pokojowy Donalda Trumpa mający na celu zakończenie wojny Rosji na Ukrainie – jeden z 28 punktów dotyczy konkretnie Polski.
Plan, który wyciekł do szerokiego grona odbiorców, ale nie został jeszcze oficjalnie opublikowany, przewiduje przekazanie przez Ukrainę terytoriów wschodnich, w tym obszarów, które obecnie kontroluje, Rosji; zmniejszenie liczebności swoich sił zbrojnych; i zgodę na nieprzystąpienie do NATO.
W zamian Kijów miałby otrzymać gwarancje bezpieczeństwa od USA i NATO (w Polsce stacjonują europejskie myśliwce); nadal kwalifikowałby się do członkostwa w Unii Europejskiej; i otrzyma wsparcie w odbudowie, w tym z wykorzystaniem zamrożonych aktywów rosyjskich.
NOWOŚĆ: zapoznaj się z pełnym 28-punktowym planem pokojowym Trumpa dla Ukrainy i Rosji, który zmusi Kijów do rezygnacji z dodatkowego terytorium na wschodzie, ograniczenia liczebności armii i wyrażenia zgody na nigdy nie przystąpienie do NATO https://t.co/wDLbiyfG3y
— Osie (@osie) 20 listopada 2025 r
Polska jest jednym z największych zwolenników Ukrainy i najostrzejszym krytykiem Moskwy od czasu rosyjskiej inwazji na pełną skalę w 2022 r. W piątek jej przywódcy negatywnie zareagowali na amerykański plan pokojowy.
„Polacy będą podejmować decyzje dotyczące Polski” – napisał Tusk, przypuszczalnie nawiązując do części planu nakazującej stacjonowanie w Polsce europejskich samolotów. „Nic o nas bez nas”.
„W sprawie pokoju wszelkie negocjacje powinny być prowadzone z udziałem Ukrainy” – dodał, powtarzając wieloletnie stanowisko Warszawy, że żadne porozumienie pokojowe nie może być negocjowane bezpośrednio między USA a Rosją bez zaangażowania Ukrainy.
Decyzja dotycząca Polski, która zostanie wybrana przez Polaków. Nic o nas bez nas. W sprawie ewentualnej, która może być zastosowana z Ukrainy.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 21 listopada 2025 r
Podczas gdy Tusk i przedstawiciele jego centrowej Koalicji Obywatelskiej (KO) często krytycznie odnosili się do Trumpa, prawicowy prezydent Nawrocki ściśle współpracował ze swoim amerykańskim odpowiednikiem, odwiedzając go w tym roku dwukrotnie w Białym Domu.
Jednak także pod koniec piątku Nawrocki z wyraźnym sceptycyzmem zareagował na wieści o planie pokojowym, ostrzegając, że „musi on uwzględniać fakt, że Rosja jest krajem, który nie dotrzymuje porozumień”.
„Każdy plan pokojowy mający na celu zakończenie wojny na Ukrainie rozpoczętej przez Rosję musi zostać zaakceptowany w Kijowie” – napisał Nawrocki, powtarzając Tuska, mimo że obaj byli przeciwnikami krajowymi.
„To Ukraina padła ofiarą zbrodniczej agresji Putina i to Ukraińcy, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych i krajów UE, muszą mieć decydujący głos w rozmowach pokojowych” – dodał. „Ceną pokoju w żadnym wypadku nie może być osiągnięcie celów strategicznych przez agresora”.
Pojawiające się wnioski dotyczące rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie, które potwierdzają, że Rosja jest państwem niedotrzymującym umów.
Każdy plan pokojowy, który został podany do wiadomości przez Federację Rosyjską wojny na Ukrainie, musi zostać zatwierdzony w Kijowie.…
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) 21 listopada 2025 r
W piątek podczas orędzia do narodu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do planu pokojowego.
Ostrzegł, że „teraz nadszedł jeden z najtrudniejszych momentów w naszej historii”, a Ukraina potencjalnie „stoi przed bardzo trudnym wyborem: albo utracić godność, albo ryzykować utratę głównego partnera, albo 28 trudnych punktów, albo wyjątkowo sroga zima”.
Zełenski zobowiązał się jednak do „spokojnej współpracy z Ameryką i wszystkimi naszymi partnerami… poszukiwania konstruktywnych rozwiązań” – podaje Reuters.