Znane są wyniki sekcji zwłok Ernesta. 14-latek zginął, ratując żeglarzy

Znane sią już wyniki sekcji zwłok młodego mieszkańca gminy Pisz, który zginął, ratując porażonych prądem żeglarzy. Mieszkańcy opłakują swojego młodego bohatera. W mieście trwa żałoba. Pogrzeb 14-latka odbędzie się w piątek.

W środę przeprowadzono sekcję zwłok 14-letniego Ernesta. Wynika z niej, że bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca było utonięcie. Mieszkańcy Pisza nadal są w szoku po tym, co stało się dwa temu na rzece Pisa.

W środę burmistrz Pisza ogłosił trzydniową żałobę w mieście, z kolei wieczorem 1,5 tysiąca osób przyszło na miejsce tragedii, by zapalić znicze i złożyć kwiaty.

Władze Pisza i mieszkańcy chcą uhonorować młodego Bohatera

Władze miasta planują również ustawić nad rzeką okolicznościową tablicę. Burmistrz Andrzej Szymborski zapowiedział też, że wystąpi do Rady Miasta, by 14-letniego Ernesta uhonorować pośmiertnie tytułem “Zasłużony dla miasta Pisza”. Tytuł istnieje co prawda od 2002 roku, ale do tej pory otrzymały go jedynie cztery osoby.

Pogrzeb chłopca odbędzie się w piątek o godzinie 13 we wsi Jeże. Z kolei w czwartek o godzinie 17 w Domu Pogrzebowym w Piszu rozpoczął się różaniec w intencji Ernesta.

Tragedia na rzece w Piszu

14-latka, w poruszającym wpisie na Facebooku, pożegnał też klub KS Mazur Pisz, w którym występował Ernest i był kapitanem drużyny. “Słuchaj Ernest, chociaż dzisiaj wszyscy płaczemy, chociaż ta tragedia dotknęła nas wszystkich i nie potrafimy się z tym pogodzić, a żal i smutek jest niewyobrażalny to wiedz, że dla nas zawsze będziesz bohaterem i będziesz miał szczególne miejsce w naszych sercach” – napisali trenerzy, działacze i zawodnicy piskiego klubu.

Przypomnijmy, we wtorek około godziny 17 w okolicach mostu kolejowego na Pisie maszt żaglówki zahaczył o linię wysokiego napięcia. Na skutek wyładowania elektrycznego dwóch mężczyzn wpadło do wody. Z pomocą ruszył im 14-latek, mieszkaniec gminy Pisz, który był świadkiem całego zdarzenia. Niestety nastolatek, ratując poszkodowanych żeglarzy, sam zginął.

Żaglówką płynęło sześć osób, byli to turyści z Krakowa i okolic. Dwaj mężczyźni, których ratował Ernest, przebywają w szpitalu w Piszu. Jeden czuje się lepiej, drugi przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jego stan jest bardzo ciężki.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version