Zieleń po betonie: jak Olsztyn radzi sobie z utratą drzew przy inwestycjach drogowych?

Sporo drzew stracił Olsztyn w ostatnich latach przy okazji inwestycji drogowych. Urzędnicy nakazują wykonawcom sadzić w zamian nowe.

Inwestycje związane z budową nowych ulic czy przebudową starych, a także torowisk tramwajowych, wiązały się z wycinką drzew przy głównych trasach w mieście i tworzących ich alejowy charakter. Wystarczy przypomnieć, że najbardziej okazałe padły przy ul. Bałtyckiej, Warszawskiej i Kościuszki; najwięcej, ale młodszych, przy al. Sikorskiego i Niepodległości.

 Ratusz starał się łagodzić konsekwencje tych zmian w krajobrazie Olsztyna. Dlatego zlecał sadzenie nowych drzew, a w niektórych przypadkach przesadzanie starych drzew w inne miejsce – najwięcej zostało przeniesionych z al. Sikorskiego, głównie do parku Centralnego. Wszystko po to, by zachować zielony charakter miasta.

Nowe drzewa są sadzone w innych miejscach niż wcześniej wycięte, najczęściej właśnie w parkach. W efekcie ulice tracą swój alejowy charakter. Urzędnicy często tłumaczyli na łamach „Wyborczej Olsztyn”, że nie ma innego wyjścia, bo drzewa nie mogą rosnąć na podziemnych instalacjach, a miejsc – przynajmniej w Śródmieściu – gdzie można posadzić drzewo, jest coraz mniej.

Z tym większym zadowoleniem mieszkańcy przyjęli akcję sadzenia drzew przy ul. Dąbrowszczaków czy Mickiewicza, a ostatnio – w związku z urządzaniem centrum po wybudowaniu torów tramwajowych – także przy al. Piłsudskiego.

 Do kilkunastu młodych drzew przy tej ulicy olsztynianie już się przyzwyczaili. Teraz doszło jedno, ale szczególne, bo dąb, i w szczególnym miejscu – naprzeciwko ratusza.

Klony, lipy, dęby i drzewa owocowe – takie nasadzenia pojawiają się od ponad roku w różnych częściach Olsztyna. W realizowanym właśnie kontrakcie posadzonych zostanie ponad 1,8 tys. drzew, a łącznie w całym programie ok. 2,8 tys. Poza tym krzewy, byliny i kwiaty cebulowe.

Drzewa są sadzone na terenie łącznie dziewięciu olsztyńskich osiedli. Sadzonki muszą mieć określone parametry, jak obwód pnia na wysokości metra nie może być mniejszy, niż 16-18 cm czy, w niektórych przypadkach, wysokość co najmniej trzech metrów.

Zależy nam na dorodnym drzewostanie w naszym mieście – mówi prezydent, Olsztyna Piotr Grzymowicz. – Oczywiście rekompensujemy też wcześniejsze wycinki. Ale jednocześnie pracujemy nad przywróceniem alejowego charakteru wielu olsztyńskich ulic. Mamy przygotowany plan, staramy się pozyskiwać na ten cel pieniądze i sukcesywnie go wdrażać.

Wyjątkowy – bo dziewięciometrowej wysokości – dąb został posadzony w pobliżu Pomnika Wolności Ojczyzny.

– To specjalnie przygotowane drzewo, o odpowiednio formowanych korzeniach – wyjaśnia Rafał Świątkowski z firmy Abies Ogrody. – 20-letnie drzewo o 50-centymetrowym obwodzie łącznie z bryłą korzeniową waży ok. 1100 kg. Jest ponadwymiarowe, więc niedostępne od ręki. A już za około miesiąc dąb się zazieleni i praktycznie nie będzie widać, że jest świeżo posadzony.

Dotychczas w tej części kontraktu zostało posadzonych 1417 drzew. W ostatnich tygodniach przybyło ich 210, najwięcej przy ulicach Dworcowej, Pstrowskiego oraz Żołnierskiej. Teraz wykonawca realizuje nasadzenia w rejonie ulic Barcza i Orłowicza.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version