Co turyści potrafią wrzucić do studni? Wydobyte na dziedzińcu zamku monety sięgały kostek [ZDJĘCIA]

To była brawurowa akcja wydobywania monet ze studni na dziedzińcu olsztyńskiego zamku. Muzealnicy znaleźli też inne skarby: telefon komórkowy, pierścionek, okulary czy klucze. Czy przedmioty trafiły tam przypadkowo? Wiedzą to wyłącznie turyści.

Zamek w Olsztynie skrywa wiele skarbów. Okazuje się, że studnia na jego dziedzińcu również. Dowód? Warstwa monet, do której dotarli pracownicy Muzeum Warmii i Mazur, sięgała powyżej kostek. Wszystkie są dokładnie przeliczane, a inne znalezione przedmioty – czyszczone.

Turyści napełnili studnię na dziedzińcu

A jest tego sporo. Nie wiadomo też, czy wszystkie te przedmioty znalazły się w studni celowo, czy przypadkiem. Odpowiedź na to pytanie znają jedynie turyści, którzy odwiedzili zamek.

– Oprócz monet wydobyliśmy masę innych skarbów: telefon komórkowy, pierścionek, portfel, klucze, maskotki, kilka par okularów, but, kłódkę, nieśmiertelnik, kartę lojalnościową popularnego marketu meblowego i banknot o wartości 10 złotych – informują muzealnicy.

Przy tej okazji Muzeum Warmii i Mazur zorganizowało akcję na Facebooku. Internauci mieli zdecydować, jaki nowy eksponat zostanie zakupiony z tak zwanego z groszowego skarbu.

Zwyciężyła pieczęć do lakowania listów, która zdobyła 75 facebookowych polubień. Na podium znalazły się też broszka patriotyczna i złota bransoletka z zielonym oczkiem. Sponsorami nowego nabytku są zatem wszyscy, którzy wrzucili monety do studni.

Zobacz również:

Ełk. Pasjonaci historii odkryli kilkaset monet z XVII wieku! [FILM, ZDJĘCIA]

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version