Dwóch restauratorów i właścicielka salonu fryzjerskiego z Olsztyna dostali anonimowe sms-y. Ich autor groził, że spali ich lokale, jeżeli nie zapłacą haraczu. 38-letni mężczyzna bardzo szybko został zatrzymany. Grozi mu surowa kara.
Do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zgłosiło się troje przedsiębiorców. Kilka dni temu na służbowe numery telefonów otrzymali anonimowe sms-y z próbą wymuszenia haraczu.
Szybkie zatrzymanie podejrzanego o wymuszenie haraczu
Od dwóch restauratorów i właścicielki salonu fryzjerskiego przestępca domagał się zapłacenia po 3 tys. zł. Straszył też, że jeśli przedsiębiorcy nie spełnią jego żądania, spali ich lokale. Sprawą zajęli się policjanci i bardzo szybko ją rozwikłali. Następnego dnia po otrzymanym zgłoszeniu ustalili dane osobowe podejrzanego o wymuszenie haraczu na olsztyńskich przedsiębiorcach.
Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu zatrzymali autora smsów w jednym z mieszkań w Olsztynie. Okazał się nim 38-letni Jarosław M., który trafił do policyjnego aresztu.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator przedstawił mu trzy zarzuty. – Wszystkie dotyczą usiłowania wymuszenia rozbójniczego, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – informuje Andrzej Jurkun, oficer prasowy KMP w Olsztynie.
Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe.
– Zdaniem sądu istnieje realna obawa, że podejrzany mógłby te groźby zrealizować, zwłaszcza że Jarosław M. nadużywa alkoholu i pod jego wpływem tym bardziej może się tego dopuścić – mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Źródło: KMP w Olsztynie
PRZECZYTAJ TAKŻE: