Od 1 kwietnia w Olsztynie ma się zmienić sposób naliczania opłat za śmieci. Według naszych informacji władze miasta proponują, aby stawka wynosiła ponad 8 zł za metr sześcienny zużytej wody. A to oznacza spore podwyżki dla wielu mieszkańców.
Nie na podstawie zadeklarowanej liczby mieszkańców, a zgodnie ze zużyciem wody – według tej zasady od kwietnia tego roku będzie naliczana opłata za śmieci w Olsztynie. Radni podjęli taką decyzję w maju 2020 (więcej pisaliśmy o tym >Tutaj).
Za śmieci jak za wodę
Ma to być nie tylko sposób na mniejsze zużycie wody w olsztyńskich kranach czy walkę z suszą. Główny cel jest inny: ma to być przede wszystkim sposób na mieszkańców, którzy nie płacą za śmieci, zaniżając na przykład liczbę lokatorów w oficjalnych dokumentach. Władze miasta szacują bowiem, że około 20 tysięcy olsztynian nie płaci dzisiaj za odpady.
Obecnie w Olsztynie za gospodarowanie odpadami komunalnymi obowiązuje stawka 18 zł miesięcznie od osoby w danym gospodarstwie domowym. W przypadku stwierdzenia niesegregowania odpadów możliwe jest naliczenie opłaty specjalnej, będącej trzykrotnością kwoty bazowej, w wysokości 54 zł. Dzieje się tak jedynie wtedy, kiedy ktoś zostanie przyłapany na gorącym uczynku.
Idea zmian jest więc słuszna. Tyle tylko, że – według naszych informacji – wraz ze zmianą sposobu naliczania opłat za śmieci w Olsztynie dla wielu rodzin wzrosną też miesięczne opłaty. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że władze miasta proponują, aby stawka wynosiła ponad 8 zł za metr sześcienny zużytej wody.
Za słuszną ideą idą podwyżki?
Pan Krzysztof, olsztynianin, mieszka z żoną i dwójką kilkuletnich dzieci na Jarotach. Co miesiąc płaci teraz 72 zł za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Miesięcznie rodzina zużywa też średnio niecałe 10 metrów sześciennych wody. Są jednak miesiące, kiedy zużycie jest mniejsze, ale są również takie miesiące, w których wody zużywają więcej.
– Jeśli będzie ponad 8 zł za metr sześcienny zużytej wody, to wiadomo, że miesięcznie będziemy płacić więcej za śmieci – mówi nam pan Krzysztof. – Za żłobek naszego syna już płacimy więcej (radni przegłosowali podwyżki pod koniec ubiegłego roku, więcej >TUTAJ – red.). W Olsztynie mamy tyle podwyżek, że jeszcze trochę i trzeba będzie pracy nowej szukać – dodaje nasz czytelnik.
Zadaliśmy kilka pytań urzędnikom. Zapytaliśmy przede wszystkim o to, czy to prawda, że stawka za śmieci ma wynieść ponad 8 zł za metr sześcienny zużytej wody. Ciekawe jest również to, na jakiej podstawie zostanie ustalona stawka, bo w poszczególnych miesiącach są różnice w zużyciu wody. Zapytaliśmy też, czy stawka ma być uzależniona od zużycia wody w ogóle, czy np. od zużycia tylko wody zimnej. O wysokość proponowanej stawki zapytaliśmy też prezydenta Piotra Grzymowicza.
Na odpowiedzi czekamy. Do tematu wrócimy.
[…] olsztyńscy radni ustalili nowy sposób naliczania opłat za gospodarowanie odpadami. Mieszkańcy płacą za śmieci jak za wodę, a stawkę ustalono na 8,4 zł za każdy metr sześcienny zużytej wody. Ratusz chce jednak […]