Z raportu wynika, że ​​najbogatsi w Polsce otrzymują więcej zasiłków na dzieci niż najbiedniejsi

2025-11-30

Nowy raport uwypuklił, że decyzja Polski o uczynieniu wielu świadczeń społecznych powszechnymi, a nie ukierunkowanych na potrzeby, skutkuje tym, że najbogatsi otrzymują dużą część wypłat – w niektórych przypadkach więcej niż najbiedniejsi.

Na przykład dzięki głównemu zasiłkowi na dziecko w kraju 20% najbogatszych gospodarstw domowych otrzyma w tym roku 12,9 miliarda złotych (3 miliardy euro), czyli więcej niż 12,6 miliarda złotych wypłaconych 20% najuboższych gospodarstw domowych, według think tanku Centrum Analiz Ekonomicznych (CenEA).

Argumentuje, że w czasie, gdy Polska boryka się z jednym z najszybciej rosnących długów publicznych w UE, rząd powinien rozważyć ograniczenie takich świadczeń do mniej zamożnych gospodarstw domowych.

Od 2015 roku, kiedy do władzy doszła narodowo-konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), wydatki na świadczenia społeczne gwałtownie wzrosły, po wprowadzeniu przez rząd PiS sztandarowego programu świadczeń na dzieci oraz dodatkowych 13., a następnie 14. miesięcznych świadczeń emerytalnych.

Kluczowym aspektem tych wypłat było to, że były one uniwersalne, a nie zależne od dochodów, dzięki czemu były dostępne dla wszystkich rodziców i emerytów.

W 2025 roku na te trzy programy Polska wyda 102,4 mld zł plus mniejszy powszechny zasiłek opiekuńczy dla osób powyżej 75. roku życia. Z raportu wynika, że ​​22 miliardy złotych (21%) trafi do 20% najuboższych obywateli. Tymczasem 20 proc. najbogatszych otrzyma 17,4 mld zł (17 proc.).

Jednocześnie, zauważa CenEA, świadczenia zależne od dochodów, takie jak zasiłki rodzinne i mieszkaniowe, stale maleją, zarówno pod względem całkowitych wydatków, jak i liczby beneficjentów.

Po uwzględnieniu cen z 2024 r. wydatki na dodatki rodzinne spadły z 11,4 mld zł w 2005 r. do 1,7 mld zł w 2024 r., natomiast wydatki na dodatki mieszkaniowe spadły w tym samym okresie z 2,3 mld zł do 0,9 mld zł.

W relacji do PKB wydatki na zasiłki rodzinne spadły z 0,6% do 0,05%, a wsparcie mieszkaniowe z 0,1% do 0,02%.

Obecny rząd – szeroka koalicja pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska, która doszła do władzy w grudniu 2023 roku – na razie utrzymuje uniwersalne schematy PiS, ale zaczyna też odchodzić od uniwersalności, realizując własne programy.

Nowa renta wdowia, która umożliwia wdowom i wdowcom pobieranie nie tylko własnej emerytury, ale także części emerytury zmarłego współmałżonka, zależy od poziomu emerytury małżonków i jest ograniczona do trzykrotności emerytury minimalnej.

„Biorąc pod uwagę poziom i oczekiwaną dynamikę długu publicznego… konieczne wydaje się stworzenie skuteczniejszej struktury wsparcia gospodarstw domowych, tak aby pomoc publiczna docierała do tych gospodarstw, które jej najbardziej potrzebują” – stwierdziła CenEA.

„Nasze symulacje pokazują, że nawet proste zmiany przepisów dotyczących zakresu wsparcia mogą przynieść znaczne oszczędności budżetowi państwa” – dodał.

Polska została w zeszłym roku objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu, wymagającą od niej opanowania finansów publicznych. Odnotował drugi najszybszy roczny wzrost długu publicznego w bloku w drugim kwartale tego roku.

Ministerstwo finansów spodziewa się, że dług wzrośnie do 75% PKB do 2029 r., w porównaniu z obecnymi 58,1% – co nadal będzie poniżej średniej UE, ale będzie to jeden z najbardziej gwałtownych wzrostów, twierdzą ekonomiści.

Choć rosnące wydatki na obronę są jednym z czynników, analitycy wskazują na korzyści społeczne jako główny czynnik napędzający.

Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, stowarzyszenia właścicieli i menedżerów wyższego szczebla dużych firm, nazwał raport CenEA „niszczycielskim dla obecnego systemu transferów socjalnych w Polsce”.

„System ten jest nie tylko kosztowny dla przeciążonego budżetu, ale przede wszystkim skrajnie nieskuteczny, jeśli chodzi o swój cel, jakim jest wsparcie budżetowe najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących grup społecznych” – napisał.

Mówił Marcin Materna, dyrektor ds. analiz w Millennium Domu Maklerskim Rzeczpospolita codziennie podkreśla, że ​​powszechne świadczenia w Polsce są w rzeczywistości „ukrytą formą obniżek podatków, ale tylko dla wybranych podatników, na których głosach politykom zależy najbardziej”.

„Nie mają one nic wspólnego z zabezpieczeniem społecznym obywateli” – dodał. „Tymczasem brakuje środków na leczenie i odpowiednią opiekę seniorską dla wszystkich potrzebujących”.

Jednak w odpowiedzi na raport CenEA Europejska Sieć Przeciwdziałania Ubóstwu ostrzegła, że ​​„obniżki powszechnych świadczeń bez odbudowy świadczeń dla biednych to ślepy zaułek”

„Uniwersalne świadczenia powinny pozostać powszechne, chociaż mogą maleć wraz z dochodami” – napisała EAPN. „Środki z takich reform należy inwestować w świadczenia dla biednych i potrzebujących”.

Anna Kowalski
Anna Kowalski
Jestem redaktorką naczelną Ukiel Magazine i od lat zajmuję się dziennikarstwem. W swojej pracy stawiam na rzetelność, przejrzystość i najwyższą jakość publikacji. Wierzę, że media powinny nie tylko informować, ale także inspirować do refleksji i dialogu.