Ponad dwukrotnie władze Olsztyna chcą podnieść opłaty za pobyt dzieci w miejskich żłobkach. Gotowa jest już propozycja nowej stawki.
Od 1 stycznia 2021 opłata stała za pobyt dziecka w żłobku wynosi 520.00 zł. Stawka żywieniowa wynosi 6.00 zł dziennie. W przypadku nieobecności dziecka w żłobku, w następnym miesiącu następuje zwrot stawki żywieniowej za każdy dzień nieobecności. Teraz rodzice zapłacą więcej za pobyt i wyżywienie dzieci w miejskich żłobkach. Taki projekt uchwały złożyły władze miasta do Rady Miejskiej. Pomysłodawcy podają w nim uzasadnienie dla takiego kroku i propozycję nowej stawki. Zgodnie z tym ostatnim stawka żywieniowa za jeden dzień wzrośnie ponad dwukrotnie i będzie wynosić 15 zł. Skąd tak ogromy wzrost? – Utrzymanie stawki na tym poziomie (6 zł – red.) nie pozwoli na pokrycie kosztów wyżywienia dzieci w żłobkach w bieżącym roku – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały w tej sprawie. – W związku ze znacznym wzrostem cen żywności w 2022 roku oraz mając na uwadze konieczność zapewnienia dzieciom w żłobkach wyżywienia zgodnie z wymaganiami wynikającymi z aktualnych norm żywienia, proponuje się ustalenie maksymalnej stawki żywieniowej w wysokości 15,00 zł.
Teoretycznie oznacza to, że rodzic miesięcznie zapłaci średnio o 200 zł więcej. Dla wielu osób może być to bolesna podwyżka.
Urzędnicy zastrzegają, że podniesienie stawki za wyżywienie nie oznacza zwiększenia do poziomu maksymalnego, stawka będzie ustalana przez dyrektora jednostki, w zależności od wzrostu cen produktów spożywczych.
Przypomnijmy, że to nie jedyna podwyżka w ostatnim czasie wprowadzona przez władze Olsztyna. Ostatnia dotyczyła wzrostu cen za bilety w komunikacji miejskiej. Zgodnie z propozycją nowej taryfy, normalny bilet miesięczny ma kosztować ma 100 zamiast 80 zł. Według proponowanego cennika normalny bilet 24-godzinny kosztowałby 15 zł (zamiast 12 zł). Bilet 3-dobowy będzie kosztował 30 zł, miesięczny na okaziciela 160 zł, miesięczny imienny dużej rodziny – 150 zł, 3-miesięczny – 300 zł, a roczny 1100 zł. – Powodem proponowanych obecnie podwyżek jest nagły i utrzymujący się wciąż koszt paliw i nie zapowiada się, że sytuacja miałaby się zmienić – tłumaczył Marcin Szwarc, dyrektor Zarządu Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie. – Dziennie potrzebujemy 10 tys. litrów paliw.