Do agencji, która przeprowadziła nabór o antykryzysowe wparcie finansowe, wpłynie kilkaset skarg przedsiębiorców z Warmii i Mazur. Wniosek o unieważnienie konkursu złożył do marszałka m.in. Związek Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej.
Agencja Rozwoju Regionalnego w Olsztynie nie poinformowała co prawda, ile wpłynęło skarg przedsiębiorców z Warmii i Mazur. W dniu kontrowersyjnego naboru na Facebooku powstała natomiast grupa, w której jest już prawie 380 osób. Wielu przedsiębiorców zapowiedziało, że złoży protest.
Sprawa jest rozwojowa, jednak konkretów póki co nie ma. Zarząd województwa tematu nie komentuje, a Warmińsko-Mazurska Agencja Rozwoju Regionalnego zwleka z decyzją.
Ale po kolei.
Oto fragment z regulaminu naboru o grant dla przedsiębiorców z Warmii i Mazur:
“Wniosek o grant należy przygotować w postaci elektronicznej za pomocą Generatora Wniosków o grant, udostępnionego na stronie www.wmarr.olsztyn.pl w momencie rozpoczęcia naboru”.
W regulaminie, który ma 20 stron, ani razu nie pojawia się adres strony, prowadzący bezpośrednio do generatora wniosków (granty.wmarr.olsztyn.pl). Zarząd WMARR tłumaczył po naborze, że chętni powinni składać wniosek bezpośrednio przez stronę z generatorem. Przedsiębiorców, którzy chcieli wziąć udział w konkursie, obowiązywał z kolei regulamin, w którym takiej informacji nie było.
Zarząd opiniuje
Regulamin wprowadził więc w błąd. Wiele osób, zgodnie z jego zapisami, w środę 30 września o godz. 8 próbowało złożyć wniosek przez stronę internetową WMARR, która była zawieszona.
I jeszcze jedno. Na konferencji prasowej, która odbyła się w dniu konkursu, prezes WMARR mówił, że po to stworzony został generator wniosków, by łatwiej było go złożyć. Powołał się przy tym na informację o naborze na stronie internetowej. Na informację, nie na regulamin.
W czwartek, a więc dzień po naborze, poprosiliśmy agencję o komentarz. – Odpowiedź na pytanie prześlę niezwłocznie, po otrzymaniu opinii zarządu – poinformowała nas Elżbieta Michalczyk, główny specjalista ds. promocji WMARR.
W piątek z kolei na stronie WMARR pojawił się komunikat. “Ostateczna decyzja (…) zostanie podjęta w poniedziałek 5 października, po rozpatrzeniu wszelkich zastrzeżeń i uwag (…)” – czytamy.
Po raz kolejny napisaliśmy więc do agencji i zapytaliśmy, kiedy otrzymamy odpowiedź na nasze pytania. W odpowiedzi przeczytaliśmy to samo zdanie, jakie otrzymaliśmy dzień wcześniej.
Nie tylko setki skarg przedsiębiorców z Warmii i Mazur
Nie spodziewamy się, że przez weekend otrzymamy odpowiedź. Ale sprawa toczy się dalej. Przypomnijmy, że pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego na wsparcie antykryzysowe w czasach pandemii koronawirusa. Z projektu mogli skorzystać mikro i mali przedsiębiorcy, zatrudniający do 49 osób.
Programem zarządza samorząd województwa warmińsko-mazurskiego, który do przeprowadzenia konkursu wybrał WMARR w Olsztynie. Do rozdysponowania było nieco ponad 39,5 miliona złotych. Pieniądze rozeszły się w 3,5 minuty. Tyle trwał nabór.
Związek Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej wysłał do marszałka województwa petycję, w której wniósł o unieważnienie naboru.
Andrzej Malinowski, prezydent PRP, napisał:
“W imieniu organizacji członkowskich Związku Pracodawców Polski Wschodniej zwracam się z uprzejmą prośbą o interwencję w sprawie nieprawidłowego przebiegu naboru dotyczącego wsparcia przedsiębiorców.
(…)
Zgodnie z regulaminem wnioski o dofinansowanie należało składać wyłącznie za pomocą generatora wniosków, który zgodnie z par.4 ust.1 powinien zostać udostępniony na stronie www.wmarr.olsztyn.pl. Innej formy aplikowania regulamin naboru nie przewidywał.
(…)
Kilkuset przedsiębiorców z Warmii i Mazur, zainteresowanych złożeniem takiego wniosku, usiłowało wejść na stronę internetową celem wypełnienia wniosku o dofinansowanie, natomiast nie było to możliwe albowiem nie można było na stronę wejść.
“Regulamin jest nadrzędny”
Andrzej Malinowski przytoczył również jedną z wypowiedzi prezesa WMARR na pokonkursowej konferencji prasowej. “Stwierdził: przedsiębiorcy, którzy chcieli wejść na zakładkę grant poprzez stronę WMARR, wylecieli w powietrze” – napisał prezydent Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej.
I dodał:
“Złożone wyjaśnienia przez prezesa WMARR na konferencji prasowej, że instytucja organizująca nabór, celowo dla ułatwienia wnioskodawcom, na innym serwerze zamieściła generator wniosków, o czym poinformowała potencjalnych wnioskodawców w pkt. VI ogłoszenia o naborze, niczego do sprawy nie wnoszą, albowiem regulamin jest podstawowym źródłem informacji i jest nadrzędny w stosunku do pozostałych informacji związanych z przeprowadzonym konkursem.
(…)
Jeśli instytucja chciała ułatwić przedsiębiorcom aplikowanie poprzez zamieszczenie generatora na innym serwerze, powinna dokonać zmian w regulaminie naboru, wprowadzając nowy adres www pod jakim dostępny jest generator. Zmianę taką powinna opublikować na stronie internetowej i o tej zmianie powinna wyraźnie, odrębnie poinformować. Brak zmiany regulaminu naboru skutkował wprowadzeniem w błąd części potencjalnych wnioskodawców i uniemożliwił złożenie wniosku.
Wniosek o unieważnienie naboru złożył do marszałka również Jerzy Szmit, szef Prawa i Sprawiedliwości w okręgu olsztyńskim. Sprawą zajmują się ponadto wojewoda Artur Chojecki i poseł Porozumienia Michał Wypij. – Zapoznajemy się ze szczegółami tej sprawy – poinformował nas Krzysztof Guzek, rzecznik wojewody.
Radio Olsztyn informuje z kolei, że wojewódzcy radni PiS domagają się kontroli i napisali interpelację do przewodniczącej sejmiku i marszałka województwa. “Nie rozstrzygamy, czy konkurs był wadliwy, czy nie, czy też ktoś wykonał jakąś nieuczciwość. Po prostu domagamy się wyjaśnienia sposobu przeprowadzenia i trybu tego konkursu” – powiedział w radiu Grzegorz Kierozalski, szef klubu radnych PiS.
Jeden z przedsiębiorców poinformował z kolei na Facebooku, że wniosek o wszczęcie postepowania administracyjnego został też złożony do biura rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw.
Do tematu wrócimy.
Od autora:
Konkurs, jaki odbył się w sprawie antykryzysowych grantów, można przeprowadzać w telewizyjnych “Milionerach”. Tam właśnie liczy się czas, żeby usiąść na fotelu naprzeciwko Huberta Urbańskiego. Jednak kryzys, jaki z powodu koronawirusa dopadł przedsiębiorców z Warmii i Mazur, jest czymś poważniejszym niż teleturniej.
Rozumiem tych ponad 1500 przedsiębiorców, którym udało się złożyć wniosek, a którzy teraz obawiają się zapewne, że nabór zostanie powtórzony. Rozumiem również tych, którzy nie mieli nawet szans, żeby ten wniosek złożyć. Jedni i drudzy tak samo musieli przygotować się do tego naboru. A więc jedni i drudzy powinni mieć takie same szanse, żeby wziąć w nim udział.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: