Wciąż nie wiadomo, kiedy naprawione zostaną granitowe płyty na olsztyńskiej starówce. Służby poznały już wstępną przyczynę awarii, ale w tej sprawie wypowie się jeszcze konserwator zabytków.
Jak już informowaliśmy na Ukiel.info, granitowe płyty i kostka na Starym Mieście zapadły się na kilkadziesiąt centymetrów. Do zdarzenia doszło na początku lutego. Teren ogrodzono słupkami i biało-czerwoną taśmą, by spacerowicze nie doznali kontuzji. Przez kilka dni pracownicy Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu próbowali także ustalić, co się stało.
W tym miejscu przebiega m.in. sieć ciepłownicza, dlatego w ustalaniu przyczyn brał udział także olsztyński MPEC. Później w sprawę zaangażowano jeszcze powiatowego inspektora nadzoru budowalnego, ZDZiT wysłał też pismo do zarządcy pobliskiego budynku przy ul Staromiejskiej 2/5. Drogowcy stwierdzili, że rura spustowa rynny jest nieszczelna i to mogło być bezpośrednią przyczyną zapadnięcia się płyt.
Przyczyna znana, teraz głos zabierze konserwator zabytków
Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej sprawdzili to miejsce. Okazało się jednak, że awarii nie spowodowała sieć ciepłownicza, bo jest w nienaruszonym stanie.
Prawdopodobnie uszkodzone jest natomiast odprowadzenie wody deszczowej z przyległej nieruchomości, ale oficjalną przyczynę będzie można wskazać dopiero po rozpoczęciu prac ziemnych. Na naprawę płyt i kostki trzeba jednak jeszcze poczekać. Dlaczego?
ZDZiT zleci prace, ale najpierw w tej sprawie wypowie się konserwator zabytków. – Po spotkaniu przedstawicieli Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, MPEC-u i ZDZiT-u, jak również po rozmowie z zarządcą nieruchomości, zapadła decyzja o wystąpieniu do konserwatora zabytków o zgodę na przeprowadzenie prac. Zlecimy je po otrzymaniu pozytywnej decyzji – mówi nam Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT-u.
Ul. Staromiejska to część głównego traktu znajdującego się w pobliżu Wysokiej Bramy. Remont nawierzchni na starówce rozpoczął się w 1998 roku. Poniemiecki bruk zastąpiła wówczas nowoczesna kostka i płyty granitowe.
No to do lata mogą nie zdążyć z naprawą tej dziury.
Ukarze astronomicznym mandatem… Pana Boga !