Ukrainka z Charkowa: ‘’Wiedziałam, że muszę zrobić wszystko, by moje dziecko przeżyło’’

Caritas Archidiecezji Warmińskiej przyjął do hospicjum pięć rodzin z ogarniętego wojną Charkowa. W hotelu Relaks na chwilę obecną znajduje się 59 osób – kobiet i dzieci z całej Ukrainy. Olsztynianie chętnie pomagają.

Pan Bóg prowadził nas za rękę. Następnego dnia po naszym wyjeździe, dworzec w Charkowie został ostrzelany rakietami. Gdybyśmy zdecydowali się na wyjazd dzień później, byłoby to niemożliwe – powiedziała jedna z mam, które z Charkowa trafiły do Hospicjum Stacjonarnego dla Dzieci Caritas.

Wojna dotknęła ją po raz drugi, gdyż siedem lat wcześniej musiała uciekać z Doniecka, mimo że miała tam nowe mieszkanie.

Jej dziecko wymaga stałej opieki, dlatego zdecydowała się opuścić Ukrainę. 

Kiedy dowiedziałam się, że jest możliwość ewakuacji do Polski, od razu się zgłosiłam. Wiedziałem, że muszę zrobić wszystko, by moje dziecko przeżyło.

W hospicjum Caritas przebywa na chwilę obecną pięć rodzin, które mogą liczyć na opiekę lekarską. Mają zapewnione wyżywienie oraz odzież.

W należącym do miasta hotelu Relaks przebywa obecnie 59 osób – kobiet i dzieci z różnych zakątków Ukrainy.

Dostali się pociągiem do Chełma, a stamtąd zostali przywiezieni autobusem do Olsztyna.

Zapewniliśmy tym ludziom zakwaterowanie i jedzenie. Cieszy postawa olsztynian, którzy pomagają na bieżąco – przyznał Przemysław Bonk, dyrektor Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Olsztynie.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version