- Rzecznik Prezydenta Ukrainy mówi, że działania Rosji wyglądają jak zbrodnie wojenne
- Urzędnicy UE i Wielkiej Brytanii wyrażają oburzenie
- Martwi cywile porozrzucani na ulicach odzyskanego miasta pod Kijowem
- Rosja twierdzi, że projekt porozumienia nie jest gotowy do rozmów na najwyższym szczeblu
- Pociski rakietowe lądują w pobliżu portowego miasta Odessa
Ukraińscy i europejscy urzędnicy wyrazili w niedzielę oburzenie z powodu okrucieństw popełnionych przez rosyjskie siły w pobliżu Kijowa, zanim wycofały się one z tego regionu, by skoncentrować swoje ataki w innych miejscach.
Burmistrz Buczy, miasta położonego 37 kilometrów na północny zachód od stolicy, powiedział w sobotę, że 300 mieszkańców zostało zabitych podczas trwającej miesiąc okupacji przez wojska rosyjskie. Reuters widział ofiary w masowych grobach i wciąż leżące na ulicach.
Ukraina poinformowała w sobotę, że jej siły zbrojne opanowały wszystkie obszary wokół stolicy, odzyskując pełną kontrolę nad regionem po raz pierwszy od czasu inwazji Rosji (24 lutego).
Rosja wycofała siły, które zagrażały Kijowowi od północy, aby przegrupować się do walk na wschodzie Ukrainy. Rosja nie skomentowała twierdzenia, że region kijowski jest całkowicie w rękach ukraińskich, a Reuters nie był w stanie tego zweryfikować.
Rosja już wcześniej zaprzeczała, że celem ataków jest ludność cywilna i odrzucała zarzuty o zbrodnie wojenne w ramach tego, co nazywa “specjalną operacją wojskową” na Ukrainie.
Kreml i rosyjskie ministerstwo obrony nie odpowiedziały na prośbę o komentarz, gdy zapytano je w sobotę o ciała znalezione w Bukareszcie. Ministerstwo obrony nie odpowiedziało również, gdy zapytano je o to ponownie w niedzielę.
Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego powiedział w niedzielę, że ukraińskie wojsko znalazło ciała zgwałconych i podpalonych kobiet, a także ciała lokalnych urzędników i dzieci. “Są tam zamordowani mężczyźni, których ciała noszą ślady tortur. Mają związane ręce i zostali zabici strzałami w tył głowy” – powiedział ukraińskiej telewizji Ołeksij Arestowycz.
Sergey Nikiforov, rzecznik Zelenskiego, powiedział brytyjskiej BBC: “Muszę być bardzo ostrożny ze słowami, ale wygląda to dokładnie jak zbrodnie wojenne”.
Wyżsi urzędnicy europejscy powiedzieli, że wszelkie potencjalne zbrodnie wojenne powinny zostać zbadane.
“Wstrząśnięci wiadomością o okrucieństwach popełnionych przez rosyjskie siły. UE pomaga Ukrainie w dokumentowaniu zbrodni wojennych” – powiedział na Twitterze szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej Josep Borrell, dodając, że wszystkie sprawy powinny być rozpatrywane przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości.
Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss powiedziała, że istnieje “coraz więcej dowodów na przerażające czyny popełnione przez siły inwazyjne w miastach takich jak Irpin i Bucza” i oświadczyła, że Londyn będzie w pełni popierał wszelkie dochodzenia prowadzone przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
Uderzenia rakietowe
Pociski rakietowe uderzyły w niedzielę w pobliżu południowego portu Ukrainy w Odessie. Rosja poinformowała, że zniszczyła rafinerię ropy naftowej używaną przez ukraińskie wojsko. W Odessie władze miasta poinformowały, że uderzono w “obiekty infrastruktury krytycznej”. Nie poinformowano o ofiarach.
Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że uderzenia wojsk rosyjskich zniszczyły rafinerię ropy naftowej i trzy magazyny paliwa w pobliżu Odessy. Obiekty te były wykorzystywane do zaopatrywania ukraińskich wojsk w pobliżu miasta Mykołajiw.
Odessa, leżąca nad Morzem Czarnym, jest główną bazą ukraińskiej marynarki wojennej. Była celem ataków rosyjskich sił, które szukały korytarza lądowego do Naddniestrza, rosyjskojęzycznej separatystycznej prowincji Mołdawii, w której stacjonują rosyjskie wojska.
Dmytro Lunin, gubernator centralnego obwodu połtawskiego, powiedział, że rafineria Kremenczug, położona 350 kilometrów na północny wschód od Odessy, została zniszczona w sobotę w wyniku osobnego ataku rakietowego.
W niedzielę w rosyjskim mieście Biełgorod przy granicy z Ukrainą słychać było dwa wybuchy – poinformowało agencję Reutera dwóch świadków, kilka dni po tym, jak rosyjskie władze oskarżyły siły ukraińskie o uderzenie na skład paliwa w tym mieście.
Ewakuacja, rozmowy pokojowe
Działania ewakuacyjne w Mariupolu i pobliskim Berdiańsku, obu położonych na południowym wybrzeżu Ukrainy, miały być kontynuowane dzięki konwojowi autobusów przygotowywanemu z pomocą Czerwonego Krzyża.
MKCK zrezygnował z wcześniejszych prób z powodu obaw o bezpieczeństwo. Rosja obwiniła MKCK za opóźnienia.
Mariupol jest głównym celem Rosji w południowo-wschodnim regionie Ukrainy, Donbasie, a dziesiątki tysięcy cywilów są tam uwięzione z niewielkim dostępem do żywności i wody.
Niewiele wskazywało na przełom w wysiłkach zmierzających do wynegocjowania zakończenia trwającej od pięciu tygodni wojny, choć główny negocjator Rosji, Władimir Medyński, powiedział, że rozmowy mają zostać wznowione w poniedziałek.
Medinski powiedział, że projekt porozumienia nie jest gotowy na spotkanie między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a ukraińskim prezydentem Zelenskim.
W sobotę ukraiński negocjator David Arakhamia rozbudził nadzieję na negocjacje z Rosją, mówiąc, że osiągnięto wystarczający postęp, by doszło do bezpośrednich rozmów między nimi.
Medinski powiedział, że choć Ukraina wykazuje się większym realizmem, zgadzając się na neutralność, rezygnację z broni jądrowej, nieprzystępowanie do bloku wojskowego i odmowę lokalizacji baz wojskowych, to nie ma postępu w sprawie innych kluczowych żądań Rosji.
“Powtarzam raz po raz: Stanowisko Rosji w sprawie Krymu i Donbasu pozostaje niezmienione” – powiedział na Telegramie, dodając, że rozmowy za pośrednictwem wideokonferencji będą kontynuowane w poniedziałek.
Rosja zaanektowała Krym od Ukrainy w 2014 roku i uznała deklaracje niepodległości samozwańczych republik Ługańska i Doniecka w Donbasie na wschodzie Ukrainy, które powstały przeciwko rządom Kijowa.