Anton Alichanow, gubernator obwodu kaliningradzkiego, triumfuje w mediach mówiąc, że Rosja odniosła zwycięstwa ws. sankcji. Komisja Europejska postanowiła, że transport towarów do rosyjskiej enklawy możliwy jest pociągami. Alichanow przyznał, że rosyjskie MSZ planuje całkowite zniesienie ograniczeń w transporcie drogowym.
Od 18 czerwca trwała lądowa blokada obwodu kaliningradzkiego. Litwini nie pozwalali przejeżdżać przez swoje terytorium ani rosyjskim ciężarówkom ani pociągom zmierzającym w stronę eksklawy.
Kilka dni temu Komisja Europejska podjęła decyzję, która zniosła sankcje transportowe do i z obwodu kaliningradzkiego. Wpływ na unijnych urzędników wywarli Niemcy, którym do końca taka sytuacja nie odpowiadała.
Rząd litewski zaakceptował decyzję KE, za co został skrytykowany przez polityków innych ugrupowań.
Teraz Rosjanie triumfują. W mediach ponownie zaczął pojawiać się Anton Alichanow, gubernator obwodu, który z uśmiechem na twarzy odpowiedział, że teraz czas na odblokowanie transportu drogowego. Zaznaczył, że kontrole pociągów są nielegalne.
– Padło zdanie jednego z europejskich urzędników, że w ten sposób eksportujemy towary z pominięciem sankcji. Cóż, eksportujemy, ale nie do UE. Jeśli nie chcą czegoś kupić lub zabronili sobie czegoś u nas kupić, to tak naprawdę sprzedajemy do innych krajów przez port w Kaliningradzie. To nie od Europejczyków zależy, czy możemy coś wyeksportować z Kaliningradu albo nie. To w ogóle nie ich sprawa! – mówi Anton Alichanow.
Zniesienie blokady w zasadzie zniosło sankcje skierowane na Rosjan. Mieszkańcy Kaliningradu, po decyzji Litwy o blokadzie granic, w panice wykupili zapasy cementu. Niedługo jednak przyjadą dostawy z Sankt Petersburga.
Czy tak ma wyglądać powstrzymanie Władymira Putina przed dalszą agresją?