Panorama wciąż czeka na pierwszą podróż z pasażerami. Turecki tramwaj nie przeszedł jeszcze testów homologacji, ponieważ przedstawiciele producenta wrócili do swojego kraju przez koronawirusa. Ratusz nie wie, kiedy wznowią prace.
Kilka dni temu pisaliśmy o pustkach w olsztyńskiej komunikacji miejskiej i drastycznym spadku wpływów z biletów. Przy tej okazji mieszkańcy zaczęli nas dopytywać, na jakim etapie są testy tramwaju, wyprodukowanego przez firmę Durmazlar.
Panorama, bo tak nazywa się turecki tramwaj, przyjechała do Olsztyna pod koniec lutego. Pojazd został rozładowany w zajezdni MPK. Po dwutygodniowej podróży przeszedł rutynowe sprawdzenie stanu technicznego. Tramwaj pojawił się nawet na torowisku, ale testy, które miały potrwać około trzech tygodni, zaplanowano tylko nocą.
O sprawę zapytaliśmy w olsztyńskim ratuszu. Usłyszeliśmy, że Panorama nadal czeka w zajezdni, ponieważ testy jeszcze się nie odbyły.
Sytuację skomplikował koronakryzys.
– Na razie tramwaje nie przeszły homologacji, ponieważ po wybuchu epidemii przedstawiciele Durmazlara wrócili do swojego kraju. Na razie nie mamy informacji o tym, kiedy wznowią prace nad homologacją – potwierdza w rozmowie z nami Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta.
I przypomina, że turecki kontrahent zwrócił się do władz miasta z prośbą o zmiany w warunkach umowy. – Na razie jednak nie będziemy informować o szczegółach, ponieważ nieeleganckie byłoby, gdyby nasi partnerzy dowiedzieli się o decyzjach z mediów – dodaje rzeczniczka olsztyńskiego ratusza.
Jaką decyzję podejmą władze miasta?
Turecka firma zobowiązała się do dostarczenia 12 pojazdów do Olsztyna do kwietnia 2021 roku, w tym dwóch do kwietnia tego roku. Na razie dojechał tylko jeden. I jest to również jeden z powodów, dla których Turcy poprosili o zmiany w warunkach umowy.
Drugi to żądanie większych pieniędzy za zakupione tramwaje. Firma wyjaśniła, że powodem jest niekorzystny kurs euro z uwagi na pandemię koronawirusa. Wynagrodzenie dla Durmazlara miałoby wzrosnąć o 5 procent.
Z naszych informacji wynika, że władze miasta mogą zgodzić się na część zaproponowanych zmian. Chodzi o wydłużenie terminu dostawy kolejnych składów. Nie będzie jednak zgody na dopłatę. Zdaniem ratusza jest to sprzeczne z umową.
Każdy turecki tramwaj kosztuje miasto blisko 9 milionów złotych, czyli łącznie 108 milionów.