Aleksandra Zaborowska, Adrianna Pałys, Paulina Randzio, Piotr Kaszubowski, Michał Szypulski. Studenci UWM drugiego roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Razem ze swoim wykładowcą – doktorem Szymonem Żylińskim wpadli na genialny w swojej prostocie pomysł: połączyli naukę z pomocą innym.
Pomysł zrodził się podczas zajęć. – Przez epidemię koronawirusa odbywają się one online. Dzięki temu zdaliśmy sobie sprawę, jakie może być to utrudnienie dla niektórych – mówi Aleksandra Zaborowska, studentka drugiego roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej na UWM w Olsztynie. – I właśnie na zajęciach u doktora Żylińskiego znaleźliśmy inspirację na organizację tej zbiórki.
Doktor Szymon Żyliński prowadzi między innymi zajęcia z mediów społecznościowych. Studenci uczą się na nich kreatywności w środowisku online, wykorzystywania filmów z YouTube w marketingu, poznają również tajniki crowdfundingu i networkingu. Studenci UWM razem ze swoim wykładowcą wpadli też na genialny w swojej prostocie pomysł: połączyli naukę z pomocą innym. – Bardzo się cieszę, że to, o czym mówimy na zajęciach, udaje się przekuć w realne działania – stwierdza doktor Szymon Żyliński.
Aleksandra, Adrianna, Paulina, Piotr i Michał pochodzą z różnych miejscowości, ale zdecydowali się pomóc tym, którzy żyją w mieście, które ich połączyło. Zbiórka jest prowadzona na Pomagam.pl pod hasłem “Bądźmy Online”. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu komputerowego do Domu Dziecka nr 3 przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie w Olsztynie.
Aleksandra Zaborowska:
– Pochodzę z Grajewa. Odkąd pamiętam, zawsze byłam wrażliwa na sytuację osób wychowujących się w domach dziecka. W liceum razem z przyjaciółką zorganizowałyśmy zbiórkę pieniędzy i prezentów, aby chociaż trochę umilić dzieciakom Boże Narodzenie. Nie zawsze potrafimy docenić to, co mamy. Człowiekowi najlepiej wychodzi narzekanie na wszystko, więc z tego narzekania postanowiliśmy wyciągnąć coś dobrego. Dowiedzieliśmy się, że dzieci mogą mieć problem z dostępem do komputerów, więc stwierdziliśmy, że warto by było im pomóc.
Adrianna Pałys:
– Na pomysł, aby pomóc dzieciom z domu dziecka, wpadliśmy wspólnie. Sami wiemy, jak ważna jest edukacja i jak bardzo utrudnia nam ją wirus. A poza tym od zawsze lubiłam pomagać, już w gimnazjum chętnie brałam udział w zbiórkach żywności dla potrzebujących rodzin. Zawsze chętnie angażowałam się w akcje charytatywne, jednak nigdy sama nie wychodziłam z inicjatywą. Teraz jestem jednym z organizatorów i zrozumiałam, że pomaganie wcale nie jest trudne i skomplikowane. Wystarczy mieć chęci i nie bać się prosić ludzi o pomoc. Prowadzenie tej akcji wiele nas uczy o pracy w mediach, ale najlepsze jest to, jaką satysfakcję nam to daje.
Paulina Randzio:
– Z racji tego, że życie pokazało mi, że “samo nic się nie zrobi” od kilku lat prężnie działam, aby się rozwijać. Jestem aktywna w social mediach, przekazując w ten sposób wiedzę w tematyce treningowej, ale i namawiając społeczeństwo do dobrych wyborów w każdym tego słowa znaczeniu. Zawsze popieram wszelkiego rodzaju akcje charytatywne oraz działanie w dobrej wierze. Czas wykorzystać zasięg w dobrym celu, a nadzieję obrócić w rzeczywistość. To jeden z powodów, dla których chętnie przyłączyłam się do akcji “Bądźmy Online”.
Piotr Kaszubowski:
– Na co dzień zajmuję się prowadzeniem social mediów. Zbiórka pieniędzy dla olsztyńskiego domu dziecka jest dla mnie nowym doświadczeniem, natomiast daje mi dużo satysfakcji. Wiem, że podarowane przez nas laptopy czy tablety nie tylko sprawią, że dzieciom z domów dziecka będzie żyło się lżej, ale da im to poczucie ogromnego wsparcia.
Michał Szypulski:
– Kilka dni temu skończyłem 21 lat, na co dzień interesuję się sportem, motoryzacją i muzyką. Większość swojego życia spędziłem w obecności komputera – służył mi on zarówno do grania, oglądania filmów, kontaktowania się ze znajomymi, jak i do nauki. Uświadomiło mi to, jak ważny jest to sprzęt w dzisiejszych czasach, dlatego postanowiłem dołączyć do tej zbiórki. W dzisiejszych czasach, gdzie edukacja bez komputerów jest niemożliwa, musimy wspomóc tych, którzy nie mogą sobie na to pozwolić.
Zbiórka wciąż trwa
Na koncie zbiórki jest ponad 1300 złotych. Studenci podkreślają, że liczy się każda złotówka, ale pomóc można też w inny sposób. – Może u kogoś w domu zalega nieużywany laptop. Jeśli jest sprawny i dzieci będą mogły wykorzystać go do nauki online, to chętnie go przyjmiemy i przekażemy do domu dziecka – precyzuje Paulina Randzio.
Akcję studentów UWM można wspomóc TUTAJ. Zbiórka trwa do końca maja.