Trwa kolejny maraton piłkarzy Stomilu Olsztyn. Po wtorkowej porażce w Pucharze Polski (1:3) z Chrobrym Głogów, olsztynianie wybierają się do Siedlec, gdzie w sobotę (3. września) zmierzą się z miejscową Pogonią.
Pogoń, w odróżnieniu od Stomilu, swoje spotkanie w Pucharze Polski wygrała, wyeliminowując Chojniaczankę Chojnice (3:1). W lidze sobotniemu rywalowi podopiecznych trenera Szymona Grabowskiego nie wiedzie się najlepiej, ciut gorzej niż olsztynianom. Pogoń jest 13. w tabeli z dorobkiem 9 punktów, na co składają się 3 wygrane i 5 porażek. Siedlczanie to przeciwnik niewygodny, o czym przekonały się zespoły Górnika Polkowice, Polonii Warszawa i Motoru Lublin, przegrywając z zawodnikami Damiana Guzka po 1:2.
– Jest to zespół nieprzyjemny, który tym zwycięstwem z Chojniczanką dodał sobie pozytywnego kopa – charakteryzuje rywala Szymon Grabowski. – Znamy też słabe strony zespołu z Siedlec i będziemy chcieli je wykorzystać. Na pewno będziemy musieli być bardzo czujni w kilku kwestiach, pewnie nawet bardziej, niż z dotychczasowymi przeciwnikami.
Stomil ma za sobą porażki w trzech kolejnych meczach, więc do Siedlec wybiera się z mocnym postanowieniem zdobycia punktów. Jest to tym bardziej istotne, że Pogoń jest sąsiadem olsztynian w ligowej tabeli.
Na boisku w Siedlcach nie zobaczymy kontuzjowanych: Bartosza Waleńcika i Dawida Kalisza, a także Szymona Dowgiałło, który ponownie został wypożyczony do Sokoła Ostróda. Do treningów z zespołem wrócił Maciej Spychała, a Stomil dodatkowo zakontraktował nowego zawodnika – Mateusza Maćkowiaka z rezerw Śląska Wrocław. Po pauzie za żółte kartki na ligowe boisko wraca podstawowy zawodnik Stomilu Filip Wójcik.
Początek meczu Pogoń Siedlce – Stomil Olsztyn o godz. 16. Arbitrem tego spotkania będzie pan Damian Gawęcki z Kielc.