Po dwóch meczach wyjazdowych, z Pogonią Siedlce (0:0) i GKS-em jastrzębie (1:1), Stomil Olsztyn zagra mecz domowy. Do Olsztyna przyjeżdżają rezerwy Śląska Wrocław.
Olsztynianie co prawda przerwali serię przegranych i od dwóch meczów są niepokonani, ale za to od pięciu spotkań nie potrafią wygrać. Do Olsztyna przyjeżdżają rezerwy Śląska i wydawałoby się, że przed podopiecznymi Szymona Grabowskiego ułatwione zadanie.
– Bardzo pozytywnie scharakteryzuję rywali, jeśli chodzi o pomysł i to jak ci młodzi zawodnicy zachowują się na boisku – mówi o niedzielnym przeciwniku Szymon Grabowski. – Szczególnie w momentach, w których mają piłkę. Bardzo odważnie, bardzo dobrze indywidualnie i technicznie, ale też jest w nich taka pozytywna agresja i chęć odzyskania piłki zaraz po stracie. Widać to w każdym meczu i w tym elemencie są powtarzalni. Nie może nas zmylić miejsce w tabeli, czy to, że są to rezerwy, na pewno przyjedzie bardzo groźny zespół. Patrząc na nas i na naszego rywala, myślę, że będzie to otwarte spotkanie z dużą ilością sytuacji podbramkowych. Mam oczywiście nadzieję, że ta ilość będzie większa po naszej stronie, a przede wszystkim ilość wykorzystanych sytuacji bramkowych.
Rezerwy Śląska w ostatniej kolejce pokonały na własnym boisku Pogoń Siedlce, po bramce w końcówce spotkania z rzutu karnego.
– To było trudny mecz – mówił po meczu Krzysztof Wołczek, trener Śląska. – Brakowało nam dzisiaj trochę jakości i mieliśmy dużo słabszych momentów w tym spotkaniu. Poprzednie mecze graliśmy lepiej, a przegrywaliśmy czy też remisowaliśmy. Dzisiaj uważam, że zagraliśmy słabiej niż zazwyczaj, a mimo to wygraliśmy i z tego się cieszymy. Nadal jest wiele rzeczy do poprawy, ale jesteśmy zadowoleni z dobrych fragmentów z tego meczu, chociaż więcej było tych słabszych.
Ekipa ze stolicy Dolnego Śląska ma po 10 kolejkach 13 punktów i zajmuje 9. miejsce w ligowej tabeli.
Stomil cały czas boryka się z kontuzjami. Z tego powodu na boisku nie zobaczymy Dawida Kalisza, Bartosza Waleńcika i Igora Kośmickiego. Dwaj ostatni są bliżej powrotu na murawę, Waleńcik już indywidualnie trenuje. Uraz kolana Kalisza jest na tyle poważny, że w klubie czekają na ostateczną diagnozę lekarską. Do składu wraca za to Sebastian Szypulski, który w meczu w Jastrzębiu musiał pauzować za kartki.
Początek spotkania Stomil Olsztyn – Śląsk II Wrocław w niedzielę (18. września) o godz. 15. Mecz będzie można także na żywo obejrzeć w WP Pilot.