Do trzech lat więzienia grozi 70-letniej mieszkance gminy Purda, która w podły sposób chciała pozbyć się zwierząt. Kobieta przyznała się, że wyrzuciła szczeniaki do przydrożnego rowu. Policjanci dotarli do sprawczyni dzięki zeznaniom świadków.
Sprawa ciągnęła się od lipca ubiegłego roku. To wtedy oficer dyżurny olsztyńskiej policji otrzymał zgłoszenie, dotyczące porzucenia w przydrożnym rowie pięciu szczeniąt. Zwierzęta były zamknięte w kartonie. Do zdarzenia doszło na terenie gminy Purda.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, przekazali szczeniaki pod opiekę schroniska dla zwierząt w Tomarynach. Zwierzęta są całe i zdrowe, bo w porę zainterweniowali świadkowie całej sytuacji i poinformowali służby.
70-latka wyrzuciła szczeniaki do rowu
Funkcjonariusze od razu przystąpili też do poszukiwań sprawcy tego okrutnego czynu. W tej sprawie przesłuchano kilku świadków i to właśnie ich zeznania doprowadziły funkcjonariuszy do osoby odpowiedzialnej za to zachowanie. Okazało się, że sprawczynią jest 70-letnia mieszkanka gminy Purda.
– W ubiegłym tygodniu policjanci z posterunku policji w Dywitach, którzy zajmowali się tą sprawą, zdecydowali się na wydanie postanowienia o przedstawieniu 70-latce zarzutu znęcania się nad zwierzętami – mówi Rafał Prokopczyk, oficer prasowy KMP w Olsztynie.
Kobieta przyznała się, że spakowała szczeniaki w karton i następnie wyrzuciła go do przydrożnego rowu. Odmówiła jednak składania wyjaśnień. Zgodnie z przepisami Ustawy o ochronie zwierząt, za znęcanie się nad zwierzętami 70-latce może grozić teraz kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
