Skandal finansowy wokół Chojeckiego: Urząd Wojewódzki finansował kampanię PiS?

Musisz przeczytać

Olga Wolińśka
Dziennikarka z Olsztyna specjalizująca się w relacjonowaniu wydarzeń z regionu warmińsko-mazurskiego. Posiada bogate doświadczenie w pracy dla lokalnych i ogólnopolskich mediów. Dziennikarska pasja i zaangażowanie pozwalają jej na rzetelne i obiektywne relacjonowanie wydarzeń z Olsztyna i okolic.
  • W Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim ujawniono potencjalne nadużycia finansowe związane z finansowaniem kampanii wyborczej PiS za państwowe pieniądze.
  • Sprawa dotyczy spotów wyborczych byłego wojewody Artura Chojeckiego, które mogły być finansowane z budżetu państwa.
  • Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zostało złożone do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
  • Najwyższa Izba Kontroli oraz urzędnicy wojewody dokonali analizy dokumentów, która wskazuje na potencjalne nieprawidłowości.
  • Dotychczasowe działania mają charakter wstępny, a wszelkie podejmowane kroki są realizowane we współpracy z organami ścigania.
  • Nieoficjalne informacje wskazują na wydatek 10 tys. zł na dwa spoty wyborcze, z czego każdy kosztował 5 tys. zł.
  • Artur Chojecki w oświadczeniu przyznał, że doszło do nieprawidłowości w wyniku nieumyślnej pomyłki i zadeklarował, że szkoda finansowa została pokryta ze środków prywatnych.

W czwartek urzędnicy Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego poinformowali o potencjalnych nadużyciach finansowych, które miały miejsce podczas ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu. Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli oraz urzędnicy wojewody z Olsztyna stwierdzili, że część działań kampanijnych Prawa i Sprawiedliwości mogła być finansowana z budżetu państwa, a dotyczyło to głównie spotów wyborczych dla byłego wojewody Artura Chojeckiego.

Szymon Tarasewicz, rzecznik prasowy wojewody Radosława Króla z PSL, ogłosił, że urząd złożył zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Sprawa jest analizowana od stycznia przez Najwyższą Izbę Kontroli, która skupiła się na wydatkowaniu środków publicznych, zwłaszcza w kontekście umów i materiałów promocyjnych z okresu kampanii.

Anna Czyż-Srokosz, dyrektor wydziału prawnego i nadzoru, podkreśliła, że zarzuty dotyczą możliwego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, co jest penalizowane kodeksem karnym.

Wśród kwestionowanych wydatków znalazły się materiały audiowizualne, które zostały oznaczone jako należące do Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, jednak finansowane były ze środków państwowych. Nieoficjalnie ujawniono, że chodziło o dwa spoty Artura Chojeckiego, na które wydano łącznie 10 tys. zł.

Chojecki, odnosząc się do zarzutów, przyznał, że doszło do nieumyślnej pomyłki, która spowodowała nieprawidłowe wydatkowanie środków publicznych. Zapewnił, że szkoda finansowa została natychmiast pokryta z jego środków prywatnych. Należy jednak podkreślić, że zgodnie z przepisami, osoby fizyczne nie mają możliwości legalnego przekazywania pieniędzy bezpośrednio na konto urzędu. W związku z tym wszelkie próby takiego przekazania prawdopodobnie spotkają się z natychmiastowym zwrotem środków. Ta kwestia dodatkowo komplikuje sytuację i rodzi pytania o mechanizm zwrotu niewłaściwie wykorzystanych funduszy publicznych.

Obecnie Prokuratura Okręgowa w Olsztynie ma za zadanie ustalenie dokładnych okoliczności, które doprowadziły do tych nieprawidłowości, oraz ocenić całość zgromadzonego materiału dowodowego.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version