Senator Lidia Staroń ogłosiła swoją decyzję w sprawie startu w wyborach parlamentarnych do Senatu. – Na pewno będzie co robić – stwierdziła parlamentarzystka.
Lidia Staroń przez lata należała do Platformy Obywatelskiej. Była posłanką PO. Na początku 2015 roku, że odchodzi z Platformy. – Zdecydowałam się na kandydowanie do Senatu, bo zgodnie z prawem kandydat niezależny nie może startować do Sejmu, natomiast zarówno senator, jak i poseł mają takie same możliwości pomocy ludziom i tworzenia dobrego prawa – oznajmiła wtedy.
Był to odważny ruch, bo w wyborach do Senatu wystartowała jako niezależna kandydatka. – Moją partią są ludzie – mówiła Lidia Staroń w 2019 odpowiadając na pytanie o współpracę czy poparcie ze strony PiS. Okręg olsztyński, w którym startuje Lidia Staroń, jest jedynym w kraju, gdzie prawicowe ugrupowanie zrezygnowało z wystawienia własnego kandydata.
Jakie ma obecnie plany senator Staroń? – Tak, będę startowała, żeby być dalej senatorem, żeby dalej pomagać. Tych spraw, tych potrzeb jest tak dużo, że będę miała co robić. Oczywiście trzeba skończyć sprawę notariatu, czyli nagrywanie czynności, także wprowadzić dalsze zmiany dla spółdzielców – powiedziała senator Staroń. – Chodzi o sprawy dotyczące wyborów w spółdzielniach, by lokatorzy sami wybierali radę nadzorczą, prezesa, cały zarząd. Żeby wybierali ich w wyborach tajnych podobnie, jak w wyborach samorządowych – stwierdziła parlamentarzystka.