Przed Sądem Rejonowym rozpoczął się proces dyrektora Teatru Jaracza. Zbigniew B. jest oskarżony o utrudnianie prowadzenia działalności związkowej w teatrze. Przed budynkiem sądu odbyły się natomiast dwie pikiety: zwolenników i przeciwników B.
Kilka lat temu Zbigniew B. przejął mocno skonfliktowany zespół olsztyńskiego Teatru Jaracza. Co prawda za jego rządów poziom artystyczny spektakli poszedł w górę, ale wciąż dochodziło do przepychanek na linii dyrektor – pracownicy.
Nowego sternika olsztyńskiego teatru najczęściej krytykowali związkowcy z “Solidarności”, którzy do Państwowej Inspekcji Pracy złożyli w końcu skargę na warunki pracy. Po kontroli PIP złożyła zawiadomienie do prokuratury, a ta oskarżyła dyrektora teatru o utrudnianie wykonywania działalności związkowej. Odwołania B. domagali się również posłowie PiS-u z Warmii i Mazur i doradca wojewody do spraw kultury.
Dyrektor olsztyńskiego teatru na ławie oskarżonych
Akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi B. wpłynął do Sądu Rejonowego w Olsztynie pod koniec kwietnia. Proces dyrektora olsztyńskiego teatru rozpoczął się natomiast we wtorek 10 sierpnia.
– Prokurator oskarżył go o to, że w okresie od 19 listopada 2018 roku do 10 października 2019 roku, sprawując funkcję dyrektora Teatru Jaracza w Olsztynie, utrudniał prowadzenie działalności związkowej – mówi Agnieszka Żegarska, sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Lista zarzutów jest długa. Zdaniem prokuratury, utrudnianie działalności miało polegać m.in. na uniemożliwieniu wypowiedzenia się Organizacji Zakładowej NSZZ “Solidarność” w teatrze co do wypowiedzenia dwóm członkom zarządu tej organizacji dotychczasowych warunków pracy i zmiany tych warunków na niekorzyść.
Inny zarzut dotyczy natomiast zawarcia porozumienia wprowadzającego zmiany w regulaminie wynagradzania tylko ze Związkiem Zawodowym Pracowników Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie, a przez to pozbawienie pozostałych organizacji zawodowych – Organizacji Zakładowej NSZZ “Solidarność” i działającej przy teatrze Komisji Zakładowej Związku Zawodowego Aktorów Polskich – możliwości zmiany opiniowania regulaminu wynagradzania.
Dyrektor nie przyznaje się do winy
Zdaniem śledczych, wobec niektórych pracowników dyrektor miał również wprowadzić zadaniowy czas pracy, nieuregulowany regulaminem pracy, a przez to pozbawić niektórych pracowników możliwości opiniowania zmiany regulaminu pracy. Zbigniew B. miał też m.in. skracać związkowcom termin na wyrażenie opinii w sprawie nowej struktury organizacyjnej czy odmawiać udzielenia informacji, dotyczących zasad wprowadzania zmian organizacyjnych w teatrze i ich skutków dla pracowników.
Chodzi np. o warunki pracy, zasady wynagradzania czy przewidywane zmiany zatrudnienia. Ostatni zarzut dotyczy opóźnień w udzielaniu pisemnej informacji związkowcom o liczbie osób stanowiących kadrę kierowniczą.
– Zbigniew B. w pierwszym dniu procesu nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Rozprawa została odroczona do 30 listopada. Sąd w tym dniu planuje przesłuchać czterech świadków – informuje Agnieszka Żegarska.
Dwie pikiety przed sądem
W czasie, kiedy rozpoczynał się proces dyrektora olsztyńskiego Teatru Jaracza, przed sądem odbyły się dwie pikiety – zwolenników i przeciwników Zbigniewa B. Związkowcy zabrali ze sobą transparenty m.in. z hasłem: “Solidarność to nie zmora, czas osądzić dyrektora”. Dodawali, że ich obecność ma pokazać wsparcie dla pokrzywdzonych przez dyrektora pracowników.
Z kolei zwolennicy dyrektora (wśród nich m.in. wicedyrektor teatru Andrzej Fabisiak i aktorki Irena Telesz-Burczyk i Joanna Fertacz) nie zgadzają się z działaniami olsztyńskiej “Solidarności” i bronią Zbigniewa B. Przekonują też, że B. jest dobrym szefem i przyczynia się do rozwoju teatru.
Aktorzy podkreślają, że od czasów nowego dyrektora coraz więcej spektakli olsztyńskiego teatru jest docenianych w kraju. Z ich relacji wynika ponadto, że w zespole panuje dobra atmosfera.
[…] Teatru Jaracza jest również oskarżony o utrudnianie prowadzenia działalności związkowej w placówce. W dniu rozpoczęcia procesu przed budynkiem Sądu Rejonowego w Olsztynie odbyły się dwie […]
[…] dyrektor Zbigniew Brzoza marnuje pieniądze z budżetu Teatru (i tak już uszczuplonego przegranymi procesami sądowymi) na propagowanie “swoich”, bo na pewno nie ogółu widzów, zdania w tej właśnie […]