Robot sprzątający miał zostać skradziony, a znalazł się… pod łóżkiem

Z mieszkania pewnego 73-latka z Bartoszyc zniknął robot sprzątający. Mężczyzna był przekonany, że sprzęt ukradli jego znajomi. Niewiele myśląc, zadzwonił na policję.

73-latek z Bartoszyc zadzwonił na komendę policji i poinformował, że z jego mieszkania zniknął robot sprzątający o wartości tysiąca złotych. Mężczyzna rzucił podejrzenie na swoich znajomych, którzy odwiedzili go w dniu “zaginięcia” nowoczesnego odkurzacza.

Policjanci przyjęli zawiadomienie i w następnych dniach próbowali rozwikłać zagadkę. Przesłuchali też wskazane przez 73-latka osoby. Ci jednak stanowczo zaprzeczali, aby mieli jakikolwiek związek z tą kradzieżą. I faktycznie nie mogli nic wiedzieć, bo okazało się, że sprytny odkurzacz… schował się przed jego właścicielem.

Zguba znalazła się pod łóżkiem

73-latek odnalazł zgubę po kilku dniach. I to przypadkiem – kiedy schylił się po coś z podłogi, zauważył, że pod łóżkiem leży robot sprzątający, który zapewne utknął tam podczas pracy. Zakłopotany mężczyzna o wszystkim poinformował policjantów. Mieszkańca Bartoszyc ponownie przesłuchano i sprawę kradzieży zakończono.

Pośpiech i wzburzone emocje często bywają złym doradcą, mówią policjanci. – Dlatego apelujemy, by każdy, zanim zdecyduje się powiadomić policjantów o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, upewnił się co do swoich przypuszczeń – mówi Tomasz Markowski, rzecznik prasowy KWP w Olsztynie.

I dodaje: – Dzięki temu być może uda się uniknąć sytuacji, w których policjanci będą angażowani bez potrzeby do sprawy, którą można rozwikłać, zaglądając pod łóżko.

1 KOMENTARZ

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Wera
2 lat temu

Chytry dwa razy traci 😉 Jakby miał roombe to by nie zrobił z siebie pośmiewiska, a tak wstyd na policji i wstyd wśród znajomych. Po takiej akcji nie odezwałabym się go faceta do końca życia.

wpDiscuz
Exit mobile version