W miniony weekend na drogach Warmii i Mazur doszło do 8 wypadków drogowych. Trzy osoby zginęły, a pięć zostało rannych. Niedaleko Działdowa kierowca śmiertelnie potrącił leżącego na drodze mężczyznę.
Do tragedii pod Działdowem doszło w sobotę około godz. 17:50. Na drodze wojewódzkiej nr 544 w miejscowości Wysoka kierowca osobowego chevroleta najechał na leżącego na drodze 58-letniego mężczyznę.
Kierowca najechał na leżącego na drodze mężczyznę
W wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. – Kierowca był trzeźwy. Na miejscu policjanci z udziałem prokuratora wykonywali niezbędne czynności procesowe. Okoliczności tragicznego zdarzenia zostaną wyjaśnione w ramach prowadzonego postepowania – mówi Tomasz Markowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
W piątek dyżurny nowomiejskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące wypadku drogowego w Małych Bałówkach w gminie Kurzętnik. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący volkswagenem passatem nie dostosował prędkości, zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. Niestety, 38-letni kierowca zginął na miejscu.
W weekend policjanci z Warmii i Mazur byli także wzywani do 89 kolizji, a w trakcie prowadzonych kontroli zatrzymali 35 nietrzeźwych kierujących. W piątkowy wieczór policjanci z Grupy Speed zatrzymali też 24-latka, który swoim bmw pędził 217 km/h.
217 km na godz.
Mężczyzna nie zauważył policyjnego patrolu z wideorejestratorem. Do zdarzenia doszło na drodze S7 na wysokości Pasłęka. Mężczyzna miał już na koncie 20 punktów karnych, teraz otrzymał 10 dodatkowych, co wiązało się z zatrzymaniem prawa jazdy. Dodatkowo został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł.
Tego samego dnia, około godz. 15:30, policjanci pracowali na miejscu zdarzenia drogowego, do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na trasie Biedaszki-Smokowo. Kierowca volkswagena passata zderzył się z pociągiem relacji Warszawa Zachodnia – Gdynia. Z ustaleń policjantów wynika, że 31-letni kierowca zlekceważył znak „Stop” i wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg. Na szczęście tym razem w zdarzeniu nikt nie doznał obrażeń.