W rejonie ulic Wyzwolenia i Curie-Skłodowskiej, czyli tuż przy olsztyńskiej starówce, inwestor chce wybudować ośmiokondygnacyjny blok. Mieszkańcy starych kamienic są zirytowani. Co zrobią władze miasta?
Przeczytaj również: Inwestor chce wybudować blok mieszkalny niedaleko ratusza. Władze Olsztyna mówią: Nie!
Co prawda deweloper stara się na razie o pozwolenie na budowę bloku przy olsztyńskiej starówce, ale według naszych informacji można już rezerwować mieszkania. Na plany trójmiejskiej firmy z niepokojem i irytacją patrzą jednak mieszkańcy sąsiednich kamienic.
Przy olsztyńskiej starówce powstanie wysoki blok?
Jak się dowiedzieliśmy, ośmiokondygnacyjny budynek z dwupoziomową halą garażową miałby stanąć za kamienicami w rejonie ulic Wyzwolenia i Curie-Skłodowskiej. W olbrzymim apartamentowcu miałoby się znaleźć ponad sto mieszkań i tyle samo miejsc parkingowych.
Firma chce też wybudować panele fotowoltaiczne czy prywatną strefę fitness. Ceny, jak przystało na luksusowe mieszkania (od 30 do 125 mkw.) – nawet do kilkunastu tysięcy złotych za metr kwadratowy.
“Apartamenty Wyzwolenia w Olsztynie to inwestycja w Twoją przyszłość. Nowoczesny apartamentowiec wybudowany w samym centrum stolicy Warmii oferuje Państwu komfortową przestrzeń mieszkalną wkomponowaną w urokliwe olsztyńskie Stare Miasto. Doskonała lokalizacja z widokiem na najświetniejsze zabytki Olsztyna i na malownicze jezioro Długie zapewni mieszkańcom wymarzony luksus, uczucie spełnienia i bezpieczeństwo. (…) Budujemy z klasą, wykorzystujemy charakterystykę okolicznej zabudowy, komponujemy przestrzeń w spójną, estetyczną całość, by zapewnić Państwu komfort, a miastu odpowiednią kompozycję architektoniczną” – czytamy na stronie dewelopera.
Mieszkańcy kamienic mówią: Nie!
Lokalizacja jest kusząca, bo znajduje się tuż obok olsztyńskiej starówki. W pobliżu jest też galeria handlowa, kino, sklepy, przedszkola i szkoły. Grunt pod tę inwestycję trójmiejska firma kupiła kilka lat temu za nieco ponad milion złotych.
Planami dewelopera zaniepokojeni i zirytowani są jednak mieszkańcy starych kamienic, przy których miałby powstać apartamentowiec. – Taki wielki budynek pośród zabytkowych kamienic? Kto wpadł na ten pomysł? – denerwuje się pani Halina, jedna z mieszkanek kamienicy przy Wyzwolenia.
– Rozmawiałem z sąsiadami, którzy mają okna na teren, gdzie miałby powstać ten gmach. Wszyscy będą zaglądać sobie nawzajem w okna. Poza tym, ma być ponad 100 mieszkań, to wiadomo, ile będzie samochodów… – dodaje pan Piotr.
Są też i tacy, którym podoba się budowa apartamentowca, a co za tym idzie – zagęszczenie centrum Olsztyna. Chociaż każdy taki głos ma wspólny mianownik: budynek nie wkomponowuje się raczej w otoczenie.
W sprawę zaangażowali się również społecznicy z Wizji Lokalnej Olsztyna.
“W co gra prezydent Olsztyna, sprzedając działki bez planów zagospodarowania? Zabudowa tak ważnych rejonów miasta z “wolnej ręki” to przecież prosty przepis na przeskalowanie oraz brak spójności i konflikty z otoczeniem. To wszystko, co gorsze, na sprzedanych wcześniej miejskich działkach, w stosunku do których optymalne zasady można było uprzednio wypracować. Nie dziwmy się później niskiej jakości zabudowie miasta, skoro żadnych standardów w tym zakresie nie wyznacza niestety sam jego włodarz” – napisali społecznicy na Facebooku.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Miasta. Do tematu wrócimy.