Przedsiębiorcy z Warmii i Mazur oburzeni przebiegiem naboru na antykryzysowe wsparcie [WIDEO]

Zamieszanie i nerwy – tak można podsumować poranny nabór wniosków o granty dla mikro i małych przedsiębiorców. Chodzi o pieniądze na wsparcie antykryzysowe w czasie pandemii koronawirusa. Prawie 40 milionów rozeszło się w 3,5 minuty. Przedsiębiorcy z Warmii i Mazur mówią o skandalu i kpinie. A co mają do powiedzenia ci, którzy przeprowadzili konkurs?

O sprawie poinformowaliśmy jako pierwsi na naszym Facebooku. Na pierwsze komentarze przedsiębiorców, którzy w środę rano chcieli złożyć wniosek, nie trzeba było długo czekać.

“Ten nabór to jakaś masakra. Bez szans na złożenie wniosku” – napisał jeden z przedsiębiorców. “Ja wniosek otworzyłam, skończyłam wypełnianie o 8.04 i… wysłać nie mogłam. Pojawiła się informacja, że nabór zakończony. Takiego szoku dawno nie przeżyłam…” – relacjonowała z kolei pani Joanna.

Przedsiębiorcy z Warmii i Mazur czują się oszukani

Pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego na wsparcie antykryzysowe w czasach pandemii koronawirusa. Z projektu mogli skorzystać mikro i mali przedsiębiorcy, zatrudniający do 49 osób. Programem zarządza samorząd województwa warmińsko-mazurskiego, który do przeprowadzenia konkursu wybrał Warmińsko-Mazurską Agencję Rozwoju Regionalnego w Olsztynie.

Do rozdysponowania było nieco ponad 39,5 miliona złotych. Od początku wiadomo było jednak, że wygospodarowane na ten cel pieniądze nie wystarczą dla wszystkich przedsiębiorców z regionu. Podobnie jak w innych województwach, również na Warmii i Mazurach przeprowadzono więc konkurs – na zasadzie: kto pierwszy, ten lepszy.

Akcja rozpoczęła się o godz. 8 rano. Trzeba było wejść na stronę ze specjalnym generatorem, wypełnić i wysłać wniosek. Problem w tym, że wielu przedsiębiorców chciało to zrobić przez stronę WMARR, w efekcie czego serwery zostały przeciążone. Niektórzy twierdzą, że strona nie działała nawet od godz. 6. A kiedy już udało się wejść, na komputerach pojawiał się komunikat o zakończonym już naborze.

W sieci rozpętała się burza. Emocje? Od zdziwienia, przez rozczarowanie i zdenerwowanie, na frustracji kończąc. “Dawno nie czułem się tak upokorzony, uczestnicząc w czymś tak absurdalnym, w biały dzień i za publiczne pieniądze” – to jeden z najdelikatniejszych komentarzy jednego z przedsiębiorców.

Gorąco musiało być również w siedzibie WMARR, bo gdy próbowaliśmy uzyskać jakieś informacje, w telefonie usłyszeliśmy, że nasze połączenie jest na 30 miejscu w kolejce.

Wśród niektórych głosów pojawiły się na przykład te o celowych działaniach, aby tylko wybrane firmy otrzymały dofinansowanie. I o botach, które w ekspresowym tempie miały wypełniać i składać wnioski.

Cała akcja trwała 3,5 minuty

Po południu Warmińsko-Mazurska Agencja Rozwoju Regionalnego zorganizowała konferencję prasową. – Generator został uruchomiony punktualnie o godz. 8 czasu astronomicznego – powiedział Marek Karólewski, prezes zarządu WMARR. – Dzięki temu, że stworzyliśmy oddzielną stronę pod generator, nie było botów, a strona nie została zhakowana.

Złożone zostały 1522 wnioski. Pierwszy został zarejestrowany w generatorze o godz. 08:00:32, ostatni o godzinie 08:03:30.

Skąd pochodzą firmy, którym udało się złożyć wniosek? Najwięcej – 424 jest zarejestrowanych w Olsztynie, 145 ma swoje siedziby w Elblągu. Wnioski pochodzą też m.in. z Iławy, Ostródy, Mrągowa, Ełku i Giżycka.

Najwięcej wniosków złożyły firmy, deklarujące obecne zatrudnienie na poziomie jednego etatu, w tym samozatrudnieni – 830 wniosków. Następnie firmy, które deklarują zatrudnienie na poziomie dwóch etatów – 162 wnioski i firmy, które zatrudniają troje pracowników – 107 wniosków.

Średnia wartość dofinansowania wynosi ok. 39 400 zł. O najwyższą możliwą do uzyskania wartość grantu na kapitał obrotowy w wysokości ponad 164 747 zł wystąpiły dwie firmy, deklarujące zatrudnienie na poziomie 49 etatów.

Do poniedziałku 5 października włącznie firmy muszą uzupełnić czy poprawić dokumenty. Później zostanie jeszcze wprowadzona specjalna punktacja, gdzie będzie oceniany m.in. rodzaj działalności. W przypadku takiej samej liczby punktów o tym, czy dana firma otrzyma dofinansowanie, zadecyduje godzina złożenia wniosku. Pieniądze mają zostać wypłacone do końca tego roku.

Nie było złotego środka

Wiele pytań podczas konferencji w siedzibie WMARR dotyczyło jednak sposobu, w jaki odbył się konkurs. Jedno z nich dotyczyło tego, że starsi przedsiębiorcy czy ci z mniejszych miejscowości Warmii i Mazur, gdzie internet jest słabszy, zostali praktycznie wykluczeni z tego konkursu.

– Bardzo długo zastanawialiśmy się, jaki byłby najlepszy sposób na zorganizowanie tego konkursu. Okazuje się, że złotego środka nie ma – odpowiedział Marek Karólewski. – Wykonaliśmy to, co było w umowie. Uważamy jednak, że gdybyśmy w dwa dni dostali 20 tysięcy wniosków, to sprawdzalibyśmy je przez dwa lata.

Prezes dodał, że strona z generatorem nie zawiesiła się, a cały proces rozpoczął się zgodnie z planem. – Sprawdzamy wszystkie uwagi przedsiębiorców, jakie do nas docierają. Ale na dzisiaj nie ma po naszej stronie żadnych błędów – stwierdził Marek Karólewski.

I dodaje: – Jeśli jednak któryś z przedsiębiorców ma niezbite dowody na to, że coś było nie tak, prosimy o zgłaszanie uwag do WMARR.

Jest kilka zdublowanych wniosków

Jest jeszcze jedna sprawa. – Zdarzało się, że kilka osób w jednej firmie składało wnioski na ten sam podmiot – powiedział nam jeszcze przed konferencją jeden z przedsiębiorców.

Na konferencji prasowej usłyszeliśmy, że 1522 wnioski dotyczą 1522 różnych NIP-ów. Nie od dzisiaj jednak wiadomo, że najwięcej można dowiedzieć się w kuluarach. Po konferencji dopytaliśmy o to jeszcze raz. Żeby się upewnić. Członkowie zarządu popytali swoich pracowników. Okazało się, że jest kilka zdublowanych wniosków.

– Żadna firma nie dostanie podwójnych pieniędzy – zapewniono nas. – Teraz przed nami weryfikacja wszystkich złożonych wniosków. W jednym na przykład, zamiast nazwy firmy, ktoś skopiował adres naszej strony internetowej. Między innymi dlatego nabór trwał do momentu osiągnięcia wartości 150% kwoty przeznaczonej na dofinansowanie, żeby wykluczyć takie sytuacje – usłyszeliśmy od pracowników WMARR.

No i znowu pozostał niesmak. Bo co prawda po weryfikacji zostanie jeden poprawny wniosek dla jednej firmy. Ale miejsce w puli zostało komuś zabrane.

Nie mamy nic do ukrycia

Do podobnej burzy w sprawie grantów dla przedsiębiorców doszło też m.in. na Lubelszczyźnie czy w Wielkopolsce. W tym ostatnim województwie prokuratura podejrzewa przekręt i wszczęła śledztwo. Postępowanie prowadzone jest w kierunku zakłócenia pracy systemu informatycznego poprzez utrudnianie osobom uprawnionym dostępu do tego systemu. Przewidziana kara za takie przestępstwo wynosi do 5 lat więzienia.

– Zdajemy sobie sprawę, że kontrole mogą być. My jednak nie mamy nic do ukrycia. System był sprawny i niczym niezakłócony. Generator został uruchomiony punktualnie o godz. 8, a wypełnienie wniosku w generatorze było możliwe w momencie uruchomienia naboru. Nie było możliwości wcześniejszego wypełniania wniosku – zaznacza prezes WMARR.

Na Facebooku z kolei już powstała grupa Kapitał Obrotowy Warmińsko-Mazurskie. – Wszystkich, którym nie udało się złożyć w terminie wniosku, zapraszam na grupę – napisał pod naszym postem jej administrator.

Konferencja prasowa WMARR:


ZOBACZ RÓWNIEŻ:

4 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marcin
3 lat temu

Jakie niezbite dowody skoro wniosek złożony za późno przepadł nie wiadomo gdzie…

Natalia
3 lat temu
Reply to  Marcin

Sporo osób robiło zdjęcia,nagrywało filmy. Komunikat błędu był jeden leżący po stronie WMARR odwrócili się od botów a jeśli uważają nawet ze ich nie ma nie zapewnili sobie serwera,który uczciwie przyjąłby tyle osób,któruch oczywiście zawrotne liczby były do przewidzenia. To się pod zleceniobiorcę bierze taka firmę która dostarczy odpowiednie zasoby serwerów mogące przyjąć wnioski. Równie dobrze mogli zaprosić przedsiębiorców pod WMARR i wyrzucić pieniądze na zasadzie kto pierwszy ten lepszy byłoby uczciwiej. Zrobili z ludzi głupków a sami pala glupa nie dostarczając sobie i nam działającej strony.

Bartek
3 lat temu

Te 40 milionów należy podzielić na wszystkie firmy w województwa, czyli ok.91 tys. Każdy dostanie 439 złotych i będzie po sprawie. Powtórzenie konkursu doprowadzi do wściekłości tych, którym się udało. Skoro udało im się wprowadzić dane w tak krótkim czasie to i drugi raz się uda, a fajtłapy i tak nie dadzą rady i znów będą narzekać i donosić.

Piotr
3 lat temu

Strona WMARR była niedostępna w dniu naboru wniosków. Przedsiębiorcy nie otrzymali informacji, że strona agencji nie będzie działać w momencie naboru. Zatem zostali nierówno potraktowani, nie umożliwiono im wejścia na stronę wnioskową poprzez link ze strony wmarr. Nieważne, że agencja podała wcześniej link do strony z wnioskami. Przedsiębiorcy mogli równie dobrze chcieć wypełnić wniosek poprzez wejście na stronę wmarr i skopiowanie linku do strony docelowej. Z pewnej perspektywy wygląda to na dobrze przemyślany sposób działania, tak aby jednocześnie uniknąć zarzutów. Jednak w tej sytuacji powinna być zastosowana zasada równego dostępu przedsiębiorców do wniosku, a tak nie było!

wpDiscuz
Exit mobile version