Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał postanowienie dotyczące Macieja Nawackiego. Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek nowej KRS musi zapłacić 15 tys. zł grzywny (z własnej kieszeni) za niedopuszczenie do orzekania sędziego Pawła Juszczyszyna, co wiosną w 2021 roku nakazał bydgoski sąd. W przeciwnym razie Nawacki może trafić do aresztu.
W czwartek Sąd Rejonowy w Bydgoszczy postanowił, że prezes SR w Olsztynie Maciej Nawacki musi zapłacić 15 tys. zł grzywny.
Wiosną zeszłego roku ten sam sąd nakazał przywrócić sędziego Pawła Juszczyszyna do pracy ze skutkiem natychmiastowym. Prezes Nawacki zignorował decyzję sądu, za co groziła mu grzywna w wysokości 15 tys. zł.
Sędzia Paweł Juszczyszyn wyjaśnił, że środki na ten cel nie będą pochodzić z budżetu państwa, a z prywatnych środków prezesa olsztyńskiego sądu.
– Tak nakazuje kodeks postępowania cywilnego. Jeśli zaś prezes Nawacki tej grzywny nie zapłaci, to możliwe jest nakładania na niego kolejnych, do wysokości miliona zł – powiedział Paweł Juszczyszyn (Onet).
Co ciekawe, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zaznaczył w postanowieniu, że jeżeli Maciej Nawacki nie dopuści Juszczyszyna do orzekania i nie zapłaci grzywny, grozi mu 15-dniowy areszt.
– Sąd bydgoski potwierdził, że działania prezesa Nawackiego, czyli nominata Zbigniewa Ziobry wobec mnie są bezprawne. Potwierdził też, że wszyscy są równi wobec prawa i jeśli sędzia pełniący funkcję prezesa sądu nie respektuje postanowień sądu, podlega środkom przymusu jak każdy obywatel naszego kraju – mówi Juszczyszyn.
Przypomnijmy, że Paweł Juszczyszyn, sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie, został zawieszony 4 lutego 2020 roku przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego po tym, jak chciał zbadać status sędziego powołanego przez nowy skład Krajowej Rady Sądownictwa w jednej ze spraw, w której orzekał.
Prezes Maciej Nawacki już kilkukrotnie odmawiał sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi powrotu do pracy, mimo orzeczeń sądów z Bydgoszczy i Olsztyna. Prezes sądu rejonowego tłumaczył, że podległy mu sędzia został zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną i to jej sędziowie mogą przywrócić Juszczyszyna do pracy, gdyż w innym przypadku mielibyśmy do czynienia ze sporem kompetencyjnym, a on nie jest władny rozstrzygać takiej kwestii.
Dlaczego nie posadzą do kryminału bolszewika z PiS-PZPR 🐷? Śmieszna kara dla bandyty .