Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności pożaru łodzi na jeziorze Śniardwy. Do zapłonu i wybuchu doszło najprawdopodobniej podczas dolewania paliwa do zbiornika.
Do zdarzenia doszło we wtorek po południu na jeziorze Śniardwy, w okolicach Wyspy Czarci Ostrów. W momencie pożaru i wybuchu na łodzi przebywało pięciu mężczyzn w wieku od 50 do 67 lat. Czterech z nich pochodzi z Poznania i okolic, a jeden jest mieszkańcem pobliskich Mikołajek.
Pożar na jeziorze Śniardwy
W akcji ratunkowej brali udział ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, strażacy z OSP w Mikołajkach oraz załoga wodnej karetki. Trzech poszkodowanych mężczyzn trafiło do pobliskich szpitali.
Jeden z nich jest w stanie ciężkim, został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Ełku. Drugi jest hospitalizowany w Piszu.
– Po udzieleniu pomocy medycznej funkcjonariusze zatrzymali trzech pozostałych mężczyzn podejrzanych o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3 – informuje nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Piszu.
Policjanci ustalili, że mężczyźni płynęli do miejscowości Okartowo, która znajduje się kilka kilometrów od Orzysza. Według śledczych, w trakcie podróży w łodzi zabrakło paliwa. Mężczyźni zadzwonili więc po pomoc do znajomego z Mikołajek, który dowiózł im benzynę. W pewnym momencie, dolewając paliwo do zbiornika, na pokładzie motorówki wybuchł pożar. Najprawdopodobniej doszło zapłonu i wybuchu motorówki.
To już kolejny w ostatnim czasie groźny pożar na jeziorach mazurskich. Ratownicy z MOPR-u apelują do wypoczywających na wodzie o ostrożność i sprawdzanie stanów technicznych swoich łodzi. Przypominają też, że należy korzystać z wyłącznie zaufanych serwisów.