Potencjał rozwoju Warszawy w tle konfliktu zbrojnego na Ukrainie

Musisz przeczytać

Marcin Czyża
Absolwent WU Wien, w latach 2019-2020 Wiceprezes Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, 2020-2021 Zastępca Prezesa w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Obecnie Prezes podmiotu zarządzającego Alternatywną Spółką Inwestycyjną (ASI).

Przy całej okropności wojny prowadzonej przez wojska rosyjskie na terytorium Ukrainy, należy mieć na uwadze szeroko idące konsekwencje geopolityczne. Najpilniejszą i najbardziej aktualną sprawą jest realna pomoc naszym wschodnim sąsiadom, natomiast trzeba mieć również w planie dalekowzroczne skutki tego konfliktu. Wynikiem agresji Rosji może być długofalowy wzrost znaczenia Warszawy i wykreowanie naszej stolicy na prawdziwą ponadregionalną metropolię o znaczącym udziale w międzynarodowej polityce, biznesie, nauce czy kulturze. Aglomerację, która ma szansą dołączyć do najważniejszych ośrodków decyzyjnych w Europie z olbrzymim potencjałem przyciągania kapitału, talentów oraz ze znaczącą siłą nabywczą. 

Demografia i jej wpływ na rozwój

Warszawa jest obecnie głównym miastem, w którym przybywają uchodźcy. Na ten moment bardzo ciężko oszacować dokładną liczbę przyjezdnych, ale można założyć, że duża ich część pozostanie właśnie w stolicy. Prawdopodobnie napływ ludzi do Warszawy będzie większy niż do innych miast regionu (Budapeszt, Praga, Wiedeń), a warto zaznaczyć, że wszystkie te miasta są podobnej wielkości. Liczba ludności już dawno nie jest najważniejszym czynnikiem wyznaczającym pozycję danej metropolii, ale ciągle ma wpływ na potencjał społeczny i ekonomiczny. Oczywiście ogromnym wyzwaniem będzie sytuacja mieszkaniowa, infrastruktura transportowa oraz sytuacja na rynku pracy. Rok 2021 był rekordowym pod względem ilości oddanych nowych mieszkań w Polsce. Rozgrzany rynek mieszkaniowy w Warszawie i ogromna koniunktura mogą pomóc w „rozładowaniu” problemu zwiększonego popytu. Niestety prawdą jest, że duża część przyjezdnych będzie musiała zaakceptować niski standard mieszkaniowy i częściowe przeludnienie lokali. Nie najlepiej wygląda też infrastruktura transportowa. Na szczęście zakończono kilka kluczowych inwestycji takich jak tunel na Ursynowie czy druga linia metra (kolejny etap zostanie oddany najprawdopodobniej w lipcu tego roku). Epidemia Covid-19 miała ogromny wpływ na projekty biurowe. Według raportu firmy JLL wskaźnik pustostanów na koniec 2021 roku sięgnął poziomu 12,7% i był najwyższy od października 2017 r. Można założyć, że w Warszawie jest jeszcze przestrzeń na umieszczenie nowych firm czy międzynarodowych instytucji. Oczywiście ważne zadanie przed władzami miasta, aby przyspieszyć procedury wydawania pozwoleń tak, aby projekty mieszkaniowe i biurowe nadążały za przyspieszonym rozwojem demograficznym.

Biznes i instytucje

Polska ma już doświadczenie w szybkim i sprawnym przeniesieniu biznesów z krajów ogarniętych kłopotami wewnętrznymi. W czasie kryzysu na Białorusi w 2020 roku uruchomiono program Poland Business Harbour, którego zadaniem było sprowadzenie specjalistów (głównie IT) do Polski. GovTech Polska twierdzi, że do naszego kraju przeniosło się około 7% całego białoruskiego sektora IT. Co ciekawe, w tamtym czasie część firm z przyczyn podatkowych przeprowadzała się na Ukrainę. Dziś jest pewne, że muszą uciekać dalej, a Polska musi stać się wyborem numer jeden zarówno dla firm ukraińskich, jak i białoruskich. Jeśli chcemy realnie pomóc Ukrainie, to musimy zapewnić możliwość działalności tamtejszym firmom na terytorium Polski. Branże nowych technologii oraz start-upy bardzo często potrzebują jedynie komputera i dostępu do Internetu, żeby wciąż działać. Zastrzyk nowych specjalistów przyczyni się do rozwoju całego ekosystemu biznesowego w Polsce ze szczególnym miejscem Warszawy.

Światowa presja na izolację Rosji oraz sankcje ekonomiczne na ten kraj skłoniły część międzynarodowych koncernów do zaprzestania lub ograniczenia działalności w Moskwie. Zamykają się biura dużych banków inwestycyjnych, firm konsultingowych czy technologicznych. W wielu tych miejscach pracowali obcokrajowcy, którzy teraz muszą wraz z relokacją biznesu przenieść całe rodziny do innego kraju. Sukces naszego kraju w przyciąganiu inwestycji w centra usług wspólnych można z powodzeniem skopiować na kolejne, bardziej innowacyjne branże. 

Z badania ABSL Foresight Strategiczny 2021 wynika, że Polska nie jest już uważana za lokalizację o niskich kosztach, a raczej za lokalizację o optymalnych kosztach w przeliczeniu na wygenerowaną wartość. Raport podkreśla, że do utrzymania konkurencyjności Polski i transformacji z ośrodków rozliczeniowych do centrów wspomagających podejmowanie decyzji, potrzebne są systemowe, często długoterminowe rozwiązania obejmujące poszerzanie bazy talentów. Racjonalne myślenie międzynarodowych korporacji musi przyczynić się do zainteresowania potężnym napływem nowych pracowników ze Wschodu. Nie znamy obecnie wiarygodnych statystyk na temat wykształcenia oraz doświadczenia uciekinierów, ale można założyć, że część tych ludzi ma doświadczenie w pracy w międzynarodowych koncernach. Według raportu Investment Monitor ponad połowa wszystkich inwestycji zagranicznych na Ukrainie w latach 2019-2020 napłynęła do trzech sektorów: oprogramowanie/IT, odnawialna energia oraz logistyka. Konflikt wojenny będzie w dalszej mierze napędzał te branże, więc potencjał pracowników z Ukrainy nie może się zmarnować. Konieczność ucieczki biznesu z Rosji w połączeniu z przyzwoitymi warunkami dla nowych inwestycji w Polsce oraz napływ siły roboczej z Ukrainy może dać kolejny impuls rozwojowy. Oprócz decyzji czysto biznesowych przyciągających dobrze płatne miejsca pracy nie możemy zapominać o decyzjach czysto politycznych związanych z lokalizacją oddziałów międzynarodowych instytucji. Równie mocno, jak o nowe bazy NATO musimy zabiegać np.: o duży oddział Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego czy nawet ONZ. Jesteśmy największym krajem w regionie w bezpośrednim sąsiedztwie konfliktu militarnego, więc naturalnym następstwem będzie również zwiększona obecność dyplomatów, międzynarodowych fundacji czy think tanków. Odbudowa gospodarki Ukrainy będzie skomplikowanym procesem wymagającym wielu analiz, więc już teraz musimy zapewnić miejsce Warszawy w budowaniu merytorycznego wkładu do tego procesu. Ponownie naszym ogromnym atutem jest fakt, że to właśnie u nas w stolicy nasi sąsiedzi znaleźli miejsce zamieszkania i mogą się aktywnie włączyć w całą strategię (łącznie z rozwojem przyszłych elit Ukrainy). Przy wzmożonym wysiłku polskiego rządu oraz odpowiednim podejściu PR-owym możemy zapewnić napływ do Warszawy bardzo dobrze płatnych miejsc pracy. Europejski poziom wynagrodzenia menadżerów czy urzędników wyższego szczebla to również więcej pracy dla pracowników gorzej wykwalifikowanych (taksówkarzy, kelnerów, opiekunek), których napływ wciąż jest największy.

Nauka, kultura, sport

Szkolnictwo wyższe to system naczyń połączonych, gdzie nie można bezproblemowo „zawiesić działalności” na czas wojny. Polska powinna powziąć wysiłek na rzecz stworzenia odpowiednich warunków pracy dla ukraińskich naukowców. Przed wojną uciekają również zagraniczni studenci, którzy wciąż będą szukać możliwości dokończenia studiów w Europie. Musimy już teraz myśleć o zapewnieniu możliwości kształcenia uchodźcom ze Wschodu (zarówno Ukraińcom, jak i np.: uciekającym przed prześladowaniami Białorusinom). Warszawa mogłaby stać się swego rodzaju oknem na świat euroatlantycki nie tylko dla Ukraińców czy Białorusinów, ale również dla np.: Kazachów, Uzbeków czy Ormian. Sprawą czysto techniczną, jest pytanie, czy należałoby znacznie rozwinąć Uniwersytet Warszawski oraz Politechnikę Warszawską, czy też powołać do życia np.: Uniwersytet Wschodnioeuropejski z wykładowym językiem angielskim i ze znacznym poziomem umiędzynarodowienia kadry ze szczególnym naciskiem na kraje anglosaskie. Pomijając kontrowersyjne finansowanie projektu, to podobną inicjatywą było powołanie Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego w Budapeszcie w 1991 roku.

Atrakcyjność danej metropolii, a co za tym idzie jej rozwój, to również ciekawe wydarzenia sportowe czy kulturalne. Można założyć, że międzynarodowa izolacja Rosji chwilę potrwa, więc większość wydarzeń się po prostu nie odbędzie, a terminy zostaną zajęte przez inne lokalizacje. Nie do każdego wydarzenia jesteśmy przygotowani infrastrukturalnie, bo pewnie trudno byłoby przejąć odbywający się w październiku duży turniej tenisowy w Moskwie (VTB Kremlin Cup), ale część takich wydarzeń może odbywać się na stadionach zbudowanych na euro 2012. Serwis ALL Sport DB podaje 31 dużych, międzynarodowych wydarzeń sportowych planowanych w Rosji na 2022 rok. UEFA już teraz zdecydowała się na przeniesienie finału Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga do Paryża. Planowane na sierpień tego roku zawody w strzelectwie zlokalizowane w Moskwie brzmią obecnie jak ponury żart. Rywalizacja o wydarzenia sportowe będzie niezwykle zaciekła, ale znów mamy swoje argumenty. Polska przyjęła najwięcej ludzi skrzywdzonych obecną wojną, a tego typu imprezy to miejsca pracy, w tym również dla społeczności ukraińskiej. Podobnie sytuacja ma się z międzynarodowymi imprezami kulturalnymi, gdzie szczególnie Warszawa może na stałe zapewnić sobie miejsce na kulturalnej mapie Europy, dołączając do takich miast jak Wiedeń, Madryt czy Mediolan.

Podsumowanie

Zarysowana powyżej wizja to oczywiście jeden z możliwych, bardziej optymistycznych scenariuszy. Potencjał eskalacji konfliktu i postrzeganie Polski jako kraju wciąż zagrożonego konfliktem jest duże, więc napływ zagranicznych inwestycji jest niepewny. Nie wiadomo czy poradzimy sobie z nadchodzącym kryzysem humanitarnym. Przy przedłużającym się konflikcie ilość uchodźców może być tak duża, że nie będziemy w stanie udźwignąć kosztów pomocy. Możliwe są również napięcia na tle narodowym i kryzys ekonomiczny połączony z inflacją. Nadchodzące lata będą kosztowały nas sporo wyrzeczeń, jednak przy prawidłowym zarządzaniu sytuacją kryzysową możemy zminimalizować koszty oraz długofalowo poprawić potencjał gospodarczy Warszawy. Duża w tym rola władz miasta Warszawy, polskiego rządu oraz polskiej dyplomacji. Druga wojna światowa zniszczyła nam stolicę, natomiast ten konflikt może nam pomóc w przywróceniu Warszawie miejsca w Europie, na jakie zasługuje.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version