Posłowie przyznali sobie podwyżki. Jak głosowali parlamentarzyści z Warmii i Mazur?

Nie milkną komentarze po piątkowym głosowaniu w Sejmie nad projektem, zakładającym podwyżki wynagrodzeń dla najważniejszych osób w państwie. To było głosowanie ponad podziałami, bo “za” głosowali posłowie z PiS, PO, Lewicy czy PSL.

Projekt został przyjęty w błyskawicznym tempie. I oznacza, że około 4,6 tys. zł brutto więcej miesięcznie zarobią na przykład posłowie. Ale też senatorowie, prezydent, premier, ministrowie, wiceministrowie i wojewodowie. Zgodnie z ustawą, pensję zacznie otrzymywać również małżonek prezydenta.

Nowelizacja przewiduje obliczanie wynagrodzeń na podstawie wynagrodzenia zasadniczego sędziego Sądu Najwyższego, określonego w stawce podstawowej. Marszałkowskie Sejmu i Senatu będą otrzymywać 1,1-krotność tej kwoty, podobnie premier. Prezydentowi przysługiwać będzie 1,3-krotność, a jego małżonce 0,9-krotność. Posłowie i senatorowie otrzymają 0,63-krotność.

Nie tylko posłowie z większym uposażeniem

Prezydent RP, po zmianach, zarabiałby prawie 25 tys. zł brutto miesięcznie (obecnie 12,6 tys. zł), a pierwsza dama prawie 18 tys. zł (teraz bez pensji). Wynagrodzenie premiera wyniosłoby blisko 22 tys. zł (obecnie 11 tys. zł), wicepremierów – 20 tys. zł. Po podwyżce ministrowie zarabialiby 18 tys. zł (teraz 10,1 tys. zł), wiceministrowie 17 tys. zł (obecnie 8 tys. zł), a wojewodowie 15 tys. zł (obecnie 11-12 tys. zł).

Uposażenie poselskie wynosi teraz to niewiele ponad 8 tys. zł brutto. Przed obniżką, którą zarządziła Zjednoczona Prawica, było to ok. 10 tys. zł. Teraz wynagrodzenie dla posła wyniosłoby prawie 12,6 tys. zł.

Dodatkowo ustawa zmienia wzór obliczania subwencji partyjnych. Obecne kwoty, które wynikają z liczby otrzymanych w wyborach głosów, zostaną przemnożone przez 1,5. Będzie to wyglądało tak:

• PiS: 34,9 mln zł (wcześniej 23,3)
• KO: 29,8 mln zł (wcześniej 19,9)
• Lewica: 17,1 mln zł (wcześniej 11,4)
• PSL: 12,4 mln zł (wcześniej 8,3)
• Konfederacja: 10,2 mln zł (wcześniej 6,8)

Tak głosowali posłowie z Warmii i Mazur

W głosowaniu wzięło udział 434 posłów. Za przyjęciem projektu głosowało 386, przeciw było 33, wstrzymało się 15. Posłowie Konfederacji w całości zagłosowali przeciwko. Pozostali byli jednak niezwykle zgodni:

Sprawdziliśmy, jak w piątek głosowali posłowie z Warmii i Mazur. Z naszego regionu jest ich 18. Piętnaścioro zagłosowało za przyjęciem ustawy, dwóch posłów wstrzymało się, a jedna posłanka nie brała udziału w głosowaniu.

“Za” byli:

*PiS:
Iwona Arent
Wojciech Kossakowski
Jerzy Małecki
Leonard Krasulski
Zbigniew Babalski
Jerzy Wilk
Robert Gontarz

*KO:
Janusz Cichoń
Paweł Papke
Anna Wasilewska
Jacek Protas
Elżbieta Gelert

*Lewica:
Marcin Kulasek

*PSL:
Urszula Pasławska
Zbigniew Ziejewski

Wstrzymali się posłowie Michał Wypij i Wojciech Maksymowicz (Porozumienie). Monika Falej (Lewica) nie brała udziału w głosowaniu.

Nowelizacja ustawy, którą w piątek przyjęli posłowie, trafi teraz do Senatu.

Od autora:

Brawo, panie posłanki i panowie posłowie! Przez epidemię koronawirusa polska gospodarka leci na łeb na szyję, ludzie tracą pracę albo mają mniejsze wynagrodzenie. A wy – w błyskawicznym tempie – przyznajecie sobie podwyżki. Wyborcy są z was dumni i również was nagradzają gromkimi oklaskami. Bo obywatelom najbardziej potrzeba teraz podwyżek dla posłów, marszałków, ministrów, wojewodów i prezydenta RP.

Naprawdę brakuje słów. Czy wy, drodzy parlamentarzyści, jesteście poważni? Zastanawiałem się, czy zadzwonić do naszych posłanek i posłów, którzy poparli nowelizację i zapytać: dlaczego? Nie zadzwonię i nie zapytam. Cała piętnastka dostaje od nas bana i nie będzie miała okazji wypowiadać się w naszym portalu. Na jak długo? Zobaczymy.

PS W poniedziałek przed południem Borys Budka (głosował “za”), szef Platformy Obywatelskiej, zarekomendował senatorom odrzucenie ustawy w całości. Spanikowana opozycja zorientowała się, że coś jest nie tak. Powołuje się na głos niezadowolonego obywatela i chce wyjść z tego wszystkiego z twarzą. Nie udało się.

Zobacz również:

Nowy przetarg na północną obwodnicę Olsztyna i obwodnicę Dywit. Czy teraz znajdą się chętni?