W tym roku samorząd województwa dopłaci do lotniska w Szymanach około 20 milionów złotych. Wyjście z kryzysu nie nastąpi tak szybko.
Sytuacją lotniska w Szymanach zajmowali się radni na ostatniej sesji sejmiku województwa. Okazuje się, że w tym roku samorząd dopłaci do portu lotniczego blisko 20 mln zł. Przedstawiciele portu pocieszają się, że ich sytuacja nie różni się od sytuacji innych lotnisk, tym bardziej o podobnej wielkości. Twierdzą, że koronawirus bardzo mocno uderzył w branżę lotniczą i do tej pory odczuwalne są skutki tego. Rok 2024 to czas kiedy będzie można wrócić do zadowalające liczby odprawionych pasażerów. Lotnisko w Szymanach zanotowało w tym roku wzrost liczby pasażerów, choć ciągle nie wrócił do poziomów sprzed pandemii. Jedne z ostatnich danych o liczbie odprawionych pasażerów dotyczą sierpnia. Z lotniska na Mazurach skorzystało wtedy 13 612 pasażerów, podczas kiedy w analogicznym okresie 2021 roku było to 9871 osób.
Lotnisko w Szymanach nie ogranicza się, ratując sytuację, wyłącznie do przewozów pasażerkich. To także działalność cargo. na początku takiej działalności nawiązała współpracę z PLL LOT w zakresie obsługi lotów cargo. Port Lotniczy Olsztyn-Mazury został dodany do sieci transportowej RFS LOT, co umożliwia wybór lotniska w Szymanach jako tzw. portu wyjścia w bezpiecznym łańcuchu dostaw przesyłek lotniczych. Dzięki temu lokalni przedsiębiorcy zainteresowani wysyłką swoich produktów drogą lotniczą mogą nadać je na Mazurach. Do tej pory (od października 2021 roku) odprawiono z terminalu cargo ponad 33 ton różnego rodzajów towarów. Zdecydowaną większość, bo ponad 20 ton z całości stanowił transportu borówek amerykańskich. To także transport kawioru do USA wyprodukowanego w podolsztyńskiej Rusi.