Polski rząd przyjął ustawę ułatwiającą zamykanie kopalń węgla kamiennego i odszkodowania dla górników

2025-10-30

Polski rząd przyjął projekt ustawy, który ma wesprzeć odejście od węgla poprzez umożliwienie łatwiejszego zamykania kopalń, wprowadzenie wsparcia finansowego dla górników, którzy stracą pracę oraz pomoc w rewitalizacji terenów pogórniczych.

„To specyficzna odpowiedź na wyzwania transformacji energetycznej i zapewnia realne wsparcie tysiącom górników” – powiedział minister energetyki Miłosz Motyka. „Chcemy, aby proces zmian przebiegał odpowiedzialnie, z poszanowaniem społeczności lokalnych”.

Polska jest krajem Europy najbardziej zależnym od węgla, a paliwa kopalne stanowiły 57% produkcji energii w ubiegłym roku. Chociaż następuje stopniowe odchodzenie od węgla, towarzyszą temu obawy dotyczące wpływu, jaki będzie to miało na regiony górnicze.

Motyka twierdzi, że nowo zaproponowane rozwiązania – które muszą jeszcze zostać zatwierdzone przez parlament i prezydenta – „utorować drogę sprawiedliwej transformacji w regionach górniczych”, zapewniając „bodziec do inwestycji i rozwoju oraz tworzenia nowych miejsc pracy”.

Ustawodawstwo umożliwiłoby przedsiębiorstwom wydobywczym likwidację kopalń niezależnie, ale przy wsparciu finansowym państwa. Mogą także przekazywać majątek w postaci darowizn na rzecz władz lokalnych lub podmiotów państwowych, umożliwiając ich przeznaczenie na inwestycje, projekty rewitalizacyjne czy budowę infrastruktury.

Projekt ustawy wprowadziłby także pakiet świadczeń ochronnych dla pracowników spółek likwidujących kopalnie, w tym odprawy w wysokości 170 000 zł (40 000 euro)

Proponowana ustawa wprowadziłaby także zasady zapobiegające wykorzystywaniu dotacji państwowych na zmniejszenie mocy produkcyjnych głównie na pokrycie kosztów funkcjonowania spółek wydobywczych, zamiast na ograniczanie wydobycia, podaje serwis informacyjny WNP.

Choć rząd ma większość w parlamencie, projekt ustawy może spotkać się z wetem ze strony opozycyjnego prezydenta Karola Nawrockiego, który podczas swojej kampanii przed tegorocznymi wyborami nazwał węgiel „czarnym złotem” i obiecał, że Polska będzie w dalszym ciągu produkować „tania energię z węgla” wydobywanego w kraju.

W ostatnich latach polski sektor wydobywczy boryka się z trudnościami. Polski węgiel należy do najdroższych na świecie wydobywanych z ziemi. Jego spalanie powoduje wiele emisji, które generują koszty w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji.

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że ​​polskie gospodarstwa domowe posiadają Trzecia najdroższa energia elektryczna w UEbiorąc pod uwagę koszty utrzymania w poszczególnych krajach.

Jednak polski przemysł węglowy – ze swoją długą historią i potężnymi związkami zawodowymi – od dawna cieszy się wpływami politycznymi i poparciem społecznym. Wspiera je państwo: w tym roku na kwotę 9 miliardów złotych i szacunkowo 5,5 miliarda w 2026 roku.

Według oceny skutków resortu energii, koszt zamknięcia kopalń węgla kamiennego w ramach nowej ustawy w ciągu najbliższej dekady wyniesie 11,3 mld zł.

Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), największy w UE producent węgla koksowego, trafiła niedawno na pierwsze strony gazet po tym, jak spółka podała, że ​​w pierwszym półroczu odnotowała stratę przekraczającą 2 miliardy złotych.

Nastąpiło to po rekordowej stracie w wysokości 7,3 miliarda złotych w zeszłym roku i wzbudziło dalsze obawy o stabilność finansową JWS i potencjalną potrzebę dalszego wsparcia ze strony państwa.

Niektórzy państwowi producenci energii już rezygnują z węgla, oferując pracownikom hojne odprawy.

W zeszłym tygodniu spółka zależna kontrolowanego przez państwo przedsiębiorstwa PGE, największego producenta energii elektrycznej w kraju, osiągnęła porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie zamknięcia jednej ze swoich elektrowni węglowych, oferując pracownikom pakiet odszkodowań w wysokości 59 mln euro.

Źródło zdjęcia głównego: JSW (materiały prasowe)

Anna Kowalski
Anna Kowalski
Jestem redaktorką naczelną Ukiel Magazine i od lat zajmuję się dziennikarstwem. W swojej pracy stawiam na rzetelność, przejrzystość i najwyższą jakość publikacji. Wierzę, że media powinny nie tylko informować, ale także inspirować do refleksji i dialogu.