Skrajnie prawicowa Konfederacja (Konfederacja) skrytykowała fakt, że od tego roku szkolnego uczniowie będą mogli zdawać język ukraiński jako obcy na polskich egzaminach maturalnych, tzw. matura.
Twierdzą, że daje to nieuczciwą przewagę ukraińskim uczniom, którzy z łatwością będą mogli uzyskać wysoką ocenę z przedmiotu, co pomoże im uzyskać dobre miejsce na uniwersytecie. Konfederacja ostrzega również, że to posunięcie „wspiera model wielokulturowy, który zawiódł we wszystkich krajach Europy Zachodniej”.
The matura jest podejmowana przez większość uczniów kończących szkołę średnią i jest wymagana dla osób pragnących studiować na uniwersytecie. Obowiązkowe są trzy przedmioty: język polski, matematyka i język obcy. Studenci muszą także przystąpić do egzaminu z co najmniej jednego wybranego przez siebie przedmiotu na poziomie rozszerzonym.
Obecnie w przypadku obowiązkowego języka obcego dostępnych jest sześć opcji: angielski, francuski, hiszpański, niemiecki, rosyjski i włoski. Poszczególne szkoły mogą decydować, który z tych języków będzie oferowany. Od tego roku szkolnego do tej listy dodano język ukraiński.
Wywołało to gniew skrajnie prawicowej Konfederacji, która ma 16 posłów i obecnie zajmuje wysokie miejsca w sondażach z poparciem około 13%.
Konfederacja od dawna prowadzi kampanię przeciwko – jak twierdzi – „przywilejom” przyznawaniu Ukraińcom, którzy stanowią zdecydowanie największą grupę imigrantów w Polsce, liczącą około 1,5 miliona osób. W poście w mediach społecznościowych Konfederacja argumentowała, że nowy Ukrainiec matura egzamin jest „kontynuacją uprzywilejowania Ukraińców”.
Konfederacja twierdzi, że skoro ukraińscy studenci będą mogli łatwo uzyskiwać dobre oceny z „języka obcego”, który jest w rzeczywistości ich językiem ojczystym, to przy aplikowaniu na uniwersytety będą niekorzystnie uprzywilejowani w stosunku do swoich polskich rówieśników.
Zauważają, że ponieważ w polskich szkołach uczy się około 200 000 ukraińskich dzieci, „mówimy co roku o dziesiątkach tysięcy uczniów, którzy będą mieli uprzywilejowaną pozycję przy aplikowaniu na uczelnie”.
Konfederacja argumentuje ponadto, że sytuacja pokazuje, że „państwo porzuca politykę asymilacyjną i (zamiast tego) wspiera model wielokulturowości, który zawiódł we wszystkich krajach Europy Zachodniej”.
„Ta decyzja wpisuje się w szerszy trend, który stwarza Ukraińcom korzystne warunki do życia w Polsce i budowania alternatywnego społeczeństwa” – dodali. „Ukraiński jest wszechobecny w sklepach, reklamach, urzędach, a teraz nawet w szkołach. To zasadniczy błąd, za który zapłacą przyszłe pokolenia Polaków!”
„Nie możemy pozwolić, aby Ukraińcy” – największa grupa imigrantów w Polsce – „mieli reprezentację w parlamencie” – ostrzega przywódca skrajnej prawicy Sławomir Mentzen.
Jego uwagi pojawiają się w kontekście dyskusji na temat zaostrzenia kryteriów uzyskania przez cudzoziemców polskiego obywatelstwa https://t.co/y86IbrfpcT
Konfederacja natomiast w swoim oświadczeniu stwierdziła, że obecna minister edukacji Barbara Nowacka wprowadziła język ukraiński matura decyzji, de facto decyzja została podjęta w 2023 r. za rządów byłego narodowo-konserwatywnego rządu Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
Ówczesny minister edukacji Przemysław Czarnek wydał rozporządzenia, które dodały język ukraiński do listy możliwych drugich języków przy ul matura od roku szkolnego 2025/26.
„Duży napływ obywateli Ukrainy do Polski w związku z działaniami wojennymi na terytorium tego kraju może mieć wpływ na większe zainteresowanie Polaków tym krajem, jego językiem i kulturą” – czytamy w ówczesnym uzasadnieniu decyzji.
PiS następnie stracił władzę pod koniec 2023 roku i obecnie znajduje się w opozycji obok Konfederacji. Polską rządzi obecnie bardziej liberalna koalicja, od lewicy po centroprawicę, na czele której stoi premier Donald Tusk
Tylko 20 000 nowych ukraińskich dzieci-uchodźców rozpoczęło naukę w polskich szkołach w zeszłym miesiącu, po tym jak zapis stał się obowiązkowy, aby otrzymywać świadczenia.
To znacznie mniej niż szacunki rządowe, które zakładały, że liczba ta wyniesie od 60 000 do 80 000 https://t.co/c9ER7QT2DK
Na początku tego roku Nowacka powiedziała parlamentowi, że to dyrektorzy poszczególnych szkół będą decydować, po konsultacji z rodzicami i nauczycielami, czy w szkołach będzie oferowany język ukraiński jako obcy. matura egzaminy.
Jej ministerstwo zaprzeczyło także twierdzeniom rozpowszechnianym przez część polityków Konfederacji, że planuje się wprowadzenie tego języka do egzaminów maturalnych, do których uczniowie przystępują w wieku około 14 lat, lub wprowadzenie zachęt dla dyrektorów, aby uczyli ukraińskiego jako drugiego języka w swoich szkołach.
W ostatnich miesiącach nasilają się wezwania do podjęcia działań ograniczających wsparcie dla Ukraińców w Polsce. Opozycyjny prezydent Karol Nawrocki nalegał, aby rząd uzależnił świadczenia na dzieci dla ukraińskich uchodźców od ich zatrudnienia.
Na początku miesiąca jeden z przywódców Konfederacji, Sławomir Mentzen – który w majowych wyborach prezydenckich zajął trzecie miejsce z 15% głosów – przestrzegł, że Polska „nie może pozwolić” Ukraińcom na posiadanie reprezentacji w parlamencie, ponieważ będą oni realizować własne interesy kosztem Polski.
🚨STOP DEZINFORMACJI! podłączyć fałszywe wiadomości @MEN_GOVPL nie planowało i nie doprowadziło do zastosowania języka ukraińskiego do listy języków na egzaminie ósmoklasisty, czy narzędzia odgórnie wprowadzone do języka ukraińskiego jako tzw. innego języka obcego w polskich szkołach.
Sprawdzajcie… pic.twitter.com/FU9YRuinvg— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) 18 czerwca 2025 r