Polska „gotowa bronić zachodniej granicy” z Niemcami – mówi prezydent

2025-12-29

Prezydent Polski Karol Nawrocki w przemówieniu z okazji rocznicy historycznego powstania przeciwko panowaniu niemieckiemu oświadczył, że jego kraj pozostaje „gotowy do obrony zachodniej granicy” z Niemcami.

Wypowiedzi Nawrockiego, powiązanego z prawicową opozycją w Polsce, wywołały reakcję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, wchodzącego w skład bardziej liberalnego, proeuropejskiego rządu. „Upewnił” prezydenta, że ​​„na naszej zachodniej granicy nie ma zagrożenia”.

27 grudnia w Polsce obchodzi się rocznicę wybuchu powstania wielkopolskiego w 1918 r. W 2021 r., za rządów byłego narodowo-konserwatywnego rządu Prawa i Sprawiedliwości (PiS) i zrzeszonego w PiS prezydenta Andrzeja Dudy, dzień ten został uznany za oficjalne święto narodowe.

Powstanie miało miejsce po I wojnie światowej, gdy Polska starała się odbudować jako niepodległe państwo po ponad stuletnim podziale między Niemcami, Rosją i Austrią.

Wybuchł on na terenie Wielkopolski znajdującej się pod zaborem niemieckim. Do połowy stycznia 1919 r. wojska polskie przejęły kontrolę nad większością prowincji, a w czerwcu na mocy traktatu wersalskiego uznano ją za część nowo niepodległej Polski. W powstaniu zginęło około 2300 osób.

Przemawiając w sobotę podczas uroczystości w Poznaniu z okazji rocznicy, Nawrocki pogratulował powstańcom wielkopolskim „za to, że dają nam przykład tego, jak możemy zwyciężyć”.

Polska to „wspólnota narodowa otwarta na zachód, ale także wspólnota narodowa gotowa do obrony zachodniej granicy Rzeczypospolitej, o czym wiedzieli powstańcy wielkopolscy” – kontynuował wybrany w tym roku prezydent wybrany przy poparciu PiS, będącego obecnie główną partią opozycyjną w Polsce.

Nawrocki wspominał także, jak Polacy żyli w czasach „surowego imperializmu niemieckiego” w czasie zaborów, kiedy „agresywnie” próbowano „zabrać nam kulturę i dziedzictwo narodowe”.

Tak jak wtedy Polacy podejmowali działania w obronie swojej tożsamości narodowej, tak dziś „trzeba zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby Polska pozostała Polską” – dodał prezydent.

Wystąpienie Nawrockiego spotkało się dziś z reakcją Sikorskiego, wchodzącego w skład rządu cieszącego się przyjaznymi stosunkami z Berlinem.

„Chcę zapewnić prezydenta, że ​​dopóki Niemcy są w NATO i UE i będą rządzone przez chrześcijańskich lub socjaldemokratów, nie ma zagrożenia dla naszej zachodniej granicy” – napisał w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych.

Dodał, że zagrożenie „może powstać tylko wtedy, gdy władzę za Odrą (rzeką wyznaczającą granicę) przejmą eurofobscy nacjonaliści”. To „rodzi oczywiste pytanie dla naszych nacjonalistów: czy naprawdę chcesz, aby Niemcy stały się takie jak ty?”

PiS od dawna przedstawia Niemcy jako zagrożenie dla Polski. W 2023 roku lider partii Jarosław Kaczyński przestrzegł, że Unia Europejska dąży do wprowadzenia „niemieckiego planu”, którego skutkiem będzie „unicestwienie państwa polskiego”.

Zarzucają także obecnemu rządowi współudział w realizacji tego planu. W zeszłym roku Kaczyński powiedział, że premier Donald Tusk prowadzi „akcję pacyfikacyjną”, której celem jest zniszczenie suwerenności Polski i „zamienienie nas w parobków dla ludzi z Europy Zachodniej, zwłaszcza Niemiec”.

Polacy mają bolesne wspomnienia historyczne związane z panowaniem niemieckim, w szczególności z inwazją i brutalną okupacją Polski podczas II wojny światowej.

Tymczasem skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), będąca główną opozycją w Niemczech, czasami posługiwała się antypolską retoryką. W zeszłym miesiącu jeden z jej współprzewodniczących, Tino Chrupalla, powiedział, że Polska stanowi dla Niemiec takie samo zagrożenie jak Rosja.

W ostatnich latach doszło do szczególnych napięć na granicy polsko-niemieckiej, zwłaszcza w związku z polityką Niemiec polegającą na odsyłaniu do Polski tysięcy migrantów, którzy przekroczyli nielegalnie.

To spowodowało utworzenie w Polsce tak zwanych „patroli obywatelskich” – niektóre nazywają siebie Ruchem Obrony Granicznej (ROG), a wiele z nich jest powiązanych z PiS lub przez niego wspieranych – których zadaniem było monitorowanie transferów migrantów i zapobieganie im.

Pod rosnącą presją polski rząd na początku tego roku przywrócił kontrole na granicy. Same Niemcy przywróciły takie kontrole w 2023 r.

Anna Kowalski
Anna Kowalski
Jestem redaktorką naczelną Ukiel Magazine i od lat zajmuję się dziennikarstwem. W swojej pracy stawiam na rzetelność, przejrzystość i najwyższą jakość publikacji. Wierzę, że media powinny nie tylko informować, ale także inspirować do refleksji i dialogu.