Polska unieważniła paszport byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który przebywa poza granicami kraju, gdyż polska prokuratura stara się postawić mu 26 zarzutów karnych.
Decyzja oznacza, że Ziobro, któremu w zeszłym miesiącu pozbawiono także posiadanego paszportu dyplomatycznego, nie będzie mógł wyjeżdżać poza europejską strefę Schengen. W przyszłym tygodniu polski sąd ma zdecydować, czy wydać nakaz aresztowania Ziobry.
Paszport Zbigniewa Z. został ukarany przez wojewody mazowieckiego Mariusza Frankowskiego na wniosek @PK_GOV_PL. Nikt nie ucieknie przed odpowiedzialnością.
— Marcin Kierwiński (@MKierwiński) 16 grudnia 2025 r
Ziobro wyjechał z Polski na Węgry w październiku, na krótko przed złożeniem przez polskiego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego wniosku do parlamentu o uchylenie mu immunitetu karnego. Wniosek ten został w listopadzie zatwierdzony przez parlament, co otworzyło prokuratorom drogę do postawienia zarzutów Ziobro.
Pozostał jednak na Węgrzech, gdzie został powitany przez premiera Viktora Orbana, bliskiego sojusznika narodowo-konserwatywnej partii Ziobry Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Na początku tego miesiąca Ziobro był także w Brukseli, gdzie widziano go z wizytą w Parlamencie Europejskim.
W zeszłym miesiącu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że na wniosek prokuratury unieważniono Ziobro paszport dyplomatyczny. Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński ujawnił dziś, że główny paszport Ziobry został unieważniony także przez wojewodę mazowieckiego, w którym został wydany.
„Nikt nie ucieknie od odpowiedzialności” – napisał Kierwiński w poście na X.
Dalsza część artykułu znajduje się poniżej
22 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie ma rozpatrzyć wniosek prokuratorów o wydanie nakazu aresztowania Ziobry. To z kolei może stanowić podstawę do wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania, jeżeli podejrzany pozostaje poza granicami kraju.
Prokuratorzy zarzucają Ziobrze szereg przestępstw związanych z zarządzaniem Funduszem Sprawiedliwości, który miał wspierać ofiary przestępstw, ale który ich zdaniem został wykorzystany do celów politycznych.
Wśród postawionych mu zarzutów znajduje się utworzenie i kierowanie grupą przestępczą oraz nadużycie władzy dla korzyści osobistych i politycznych. Jeśli zostanie uznany za winnego, może mu grozić do 25 lat więzienia.
Ziobro zaprzecza pomówieniom i twierdzi, że prowadzone przeciwko niemu postępowanie jest częścią „politycznej zemsty” obecnego rządu, który zapowiedział pociągnięcie do odpowiedzialności byłych urzędników PiS za rzekome przestępstwa.
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro twierdzi, że wróci do Polski dopiero, aby zmierzyć się z postawionymi mu 26 zarzutami, „kiedy przywrócone zostaną rządy prawa”.
W międzyczasie zaproponował, że udzieli wywiadu w Budapeszcie, gdzie obecnie przebywa, lub w Brukseli https://t.co/WFqSpgt0Pp
W zeszłym miesiącu Ziobro zapowiedział, że wróci do Polski dopiero „kiedy przywrócone zostaną rządy prawa”. Jego prawnik powiedział prokuratorom, że Ziobro jest gotowy na przesłuchanie za granicą, na Węgrzech lub w Belgii.
W zeszłym roku jeden z byłych wiceministrów sprawiedliwości Ziobry, Marcin Romanowski, również uciekł na Węgry, zamiast stanąć przed sądem w Polsce. Budapeszt udzielił mu azylu politycznego, co wywołało gniewną reakcję polskiego rządu, który wycofał swojego ambasadora.
Ziobro jak dotąd nie ubiegał się o azyl na Węgrzech, choć może się to zmienić w przypadku wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania, gdyż w normalnych okolicznościach Węgry wymagałyby przekazania podejrzanego do Polski.
