Policyjny pościg za pijanym kierowcą audi zakończył się na drzewie [WIDEO]

Kierowca audi uciekał przez ponad 30 km. Policyjny pościg zakończył się w momencie, gdy samochód wjechał do rowu. 38-latek miał w organizmie ponad 0,7 promila alkoholu i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Mężczyzna chciał uniknąć kontroli i prawie mu się to udało, bo policjanci z drogówki gonili go przez ponad 30 km. Kierowca audi swoją ucieczkę zakończył na drzewie. Wcześniej jednak wielokrotnie złamał przepisy ruchu drogowego.

Policyjny pościg za pijanym kierowcą

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 16 listopada po godz. 7. Policjanci ruchu drogowego, patrolujący ulice Mrągowa, postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę audi, który poruszając się ul. Warszawską, jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Pomimo wydawanych znaków i sygnałów do zatrzymania pojazdu, kierowca zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.

Ścigany kierowca wyjechał z Mrągowa i kierował się na Piecki, a następnie na Spychowo. W trakcie ucieczki przekraczał prędkość i wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego. A konkretnie jechał lewym pasem ruchu, wyprzedzał na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach, a na rondo wjechał pod prąd.

W trakcie szaleńczej jazdy, w rejonie przejścia dla pieszych na ul. Wojska Polskiego, doprowadził też do kolizji z kierowcą volkswagena. Wszystkie wykroczenia zarejestrowała kamera w policyjnym samochodzie (wideo z pościgu poniżej). Swoją bezmyślną ucieczkę kierowca zakończył na trasie Stare Kiełbonki – Spychowo.

– Jadąc z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad pojazdem, w efekcie czego zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo – informuje Tomasz Markowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Pieszo w las

Ale na tym się nie skończyło. Kierowca zdołał jeszcze wysiąść z auta i piechotą zaczął uciekać w głąb lasu. Nie wiedział jednak, że goni go m.in. mrągowski „Hardman” – policjant, który wielokrotnie brał udział w rywalizacji biegowej. Dlatego też chwilę później uciekinier został zatrzymany i miał już na rękach kajdanki.

38-latek podróżował sam. Na szczęście też nikt inny nie ucierpiał w efekcie jego nieodpowiedzialnych decyzji.

Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 0,7 promila alkoholu w organizmie. Okazało się również, że posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a pojazd nie miał ważnych badań technicznych – dodaje Tomasz Markowski.

Mężczyzna trafił do aresztu. Za swoje czyny odpowie przed sądem.

Policyjny pościg za pijanym kierowcą audi – zobacz film:


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
Exit mobile version