Tragedia w Ostródzie. Bezprecedensowe morderstwo, do którego doszło w nocy z 23 na 24 lutego 2023 roku, wstrząsnęło mieszkańcami miasta i całego regionu Warmii i Mazur. Tomasz M. (44 l.), mąż zamordowanej Edyty M. (+37 l.), poderżnął jej gardło. Śledczy ujawnili, że zbrodni dokonał w wyniku szału, który ogarnął go po tym, jak żona zagroziła odejściem.
Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Garnizonowej, w której doszło do tragedii, opowiadają o ciągłych kłótniach i problemach, jakie mieli małżonkowie. Wieczne kłótnie, bezrobocie i problemy finansowe, były dla nich codziennością. Mimo, że w nocy z 23 na 24 lutego kłótnia była szczególnie głośna, nikt nie zareagował i nie wezwał policji. Zdaniem śledczych, jeden telefon mógł powstrzymać tragedię.
Wcześnie rano, Edyta zagroziła odejściem od męża, co spowodowało jego szał. Zdaniem śledczych, wpadając w szał, Tomasz powalił żonę jednym ciosem w twarz, a następnie poderżnął jej nożem gardło. Po dokonaniu zbrodni, opuścił mieszkanie i zamknął je na klucz.
Dzięki anonimowemu telefonowi na numer alarmowy 112, policja szybko znalazła sprawcę, który uciekł do swojej matki mieszkającej w podostródzkiej wsi. Spokojnie czekał na przyjazd policji, która po przesłuchaniu zatrzymała go i wsadziła za kraty.
Morderstwo Edyty M. w Ostródzie jest kolejnym tragicznym przykładem, jak ważne jest reagowanie i działanie w sytuacjach, gdy dochodzi do przemoc domowej. Warto pamiętać, że każdy telefon może powstrzymać tragedię. W sytuacjach, gdy dochodzi do kłótni i przemoc domowej, nie należy bać się wezwać pomocy i powiadomić odpowiednie służby, aby uniknąć tragedii.
Sprawa śmierci Edyty M. jest obecnie w toku i śledczy wciąż prowadzą dochodzenie, aby ustalić wszystkie okoliczności tej strasznej zbrodni. Wszyscy mieszkańcy Ostródy i okolic modlą się za rodzinę ofiary i wyrażają swoje wsparcie.
Źródło informacji: SE
Sąsiedzi będą teraz balować przez tydzień – w końcu się wyśpią. Jest ofiara, jest przestępca, przyznał się – ciekawe ile wymiarowi sprawiedliwości zajmie wsadzenie typa do paki. 2, 3, 4 lata?