To były sceny jak z horroru. O tym, że 66-letnia kobieta wpadła do jeziora, policjantów powiadomił jej mąż. W szpitalu lekarze stwierdzili, że pomoc przyszła w ostatniej chwili.
Policjanci z Wydziału Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie pomogli 66-latce. Kobieta nie była w stanie o własnych siłach wydostać się na brzeg jeziora po tym, jak wpadła do wody.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godz. 23. To wtedy oficer dyżurny KMP w Olsztynie otrzymał zgłoszenie dotyczące 66-latki, która znajdowała się w sytuacji zagrażającej jej życiu. Według zgłaszającego, kobieta wpadła do jeziora w gminie Stawiguda. Służby ratunkowe zaalarmował mąż 66-latki, który jako pierwszy ruszył na pomoc kobiecie, lecz nie był w stanie jej pomóc.
Po chwili na miejscu pojawili się policjanci, którzy natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej. W wodzie zauważyli tonącą kobietę, która jak się ostatecznie okazało, była kompletnie pijana.
– Poszkodowana nie dawała oznak życia. Po wyciągnięciu kobiety z wody i przeniesieniu jej w bezpieczne miejsce interweniujący policjanci sprawdzili jej funkcje życiowe. Tętno było ledwo wyczuwalne – relacjonuje Rafał Prokopczyk, rzecznik prasowy KMP w Olsztynie.
Zziębniętą kobietę policjanci okryli kocem termicznym i przenieśli do radiowozu. Kiedy na miejsce przyjechała karetka pogotowia, ratownicy medyczni zdecydowali o przetransportowaniu kobiety do szpitala w Olsztynie.
Zdaniem medyków, gdyby nie skuteczna i błyskawiczna interwencja policjantów, kobieta mogłaby nie przeżyć. Na szczęście akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem, jednak… – …zagrożenia można było uniknąć, spożywając mniejszą ilość alkoholu, który w tym przypadku odegrał kluczową rolę – dodaje Rafał Prokopczyk.
Policjanci przypominają, że na terenach wodnych i przywodnych należy zachować zdrowy rozsądek i zachować szczególną ostrożność. Do większości niebezpiecznych sytuacji dochodzi po wypiciu wcześniej alkoholu.
- Pisaliśmy również: W jeziorze pod Olsztynem znaleziono ciało 27-latka